REGION
Gdzie po wyborach nastąpią zmiany? Specjalny raport
Pińczów, Kazimierza Wielka, Końskie – włodarze tych miast powinni najbardziej obawiać się o reelekcję. To wnioski z raportu przygotowanego przez Ogólnopolską Grupę Badawczą na zlecenie Lokalnej Polityki.
Badanie oparto o tzw. scoring, opracowany na podstawie wszystkich dotychczasowych wyborów od 2002 roku. Poszczególnym włodarzom przyznano punkty, a kryteriami był poziom poparcia dane burmistrza lub prezydenta, poszerzenie elektoratu, czy specyfika danych wyborów. Wspomniane punkty przeliczane są na prawdopodobieństwo zmiany na czele danego samorządu.
– Wszystkie dane wskazują na to, że rekordowo długa kadencja samorządów będzie miała bardzo negatywny wpływ na szanse burmistrzów i prezydentów miast na reelekcję. Sytuacja gospodarcza tylko pogarsza te szanse – tłumaczy Łukasz Pawłowski, prezes OGP.
Zdecydowanym liderem zestawienia jest Włodzimierz Badurak, burmistrz Pińczowa, któremu autorzy badania dają 80 procent szans na utratę stanowiska po najbliższych wyborach samorządowych. Drugie miejsce zajął Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej, który od lat – z małymi przerwami – stoi na czele miasta i gminy (60 procent). Taki sam wynik uzyskał Waldemar Sikora, burmistrz Buska-Zdroju i Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich.
Po 40 procent szans na zmianę przypisano włodarzom Chęcin, Ożarowa, Kunowa, Wąchocka, Skarżyska-Kamiennej oraz prezydentowi Kielc, Bogdanowi Wencie. Według badania, zmian najprawdopodobniej nie będzie m.in. w Bodzentynie, Morawicy, Chmielniku, Wiślicy, Skalbmierzu, czy Małogoszczu.