Chcą podróżować, ale nie mają za co. Ceny wakacji zagranicznych zwalają z nóg?

O swoich wakacyjnych planach opowiedziała nam 25-letnia pani Joanna, która od kilku miesięcy odkładała pieniądze na podróż na jedną z greckich wysp wraz ze swoim narzeczonym.

- Nie zarabiamy kokosów, ale chcemy podróżować. W końcu kiedy, jak nie teraz. Chcieliśmy wyjechać w sierpniu w jakieś ładne miejsce, jednak ceny dosłownie zwaliły nas z nóg. Okazało się, że wakacje w czterogwiazdkowym hotelu z basenem, all inclusive i podróżą samolotem są poza naszym zasięgiem. Za pięć tysięcy mieliśmy do wyboru tylko Bułgarię, Egipt i Turcję i to w niskim standardzie, nie mówiąc już o dodatkowym zwiedzaniu. Musieliśmy więc poszukać jakieś tańszej opcji i zdecydowaliśmy się na wycieczkę objazdową w grupie zorganizowanej, autokarem do Chorwacji. Siedem dni zwiedzania będzie nas kosztować w sumie pięć tysięcy. To i tak drogo, ale ważne, że uda nam się cokolwiek zobaczyć zanim postanowimy założyć rodzinę – mówi pani Joanna.

Postanowiliśmy sprawdzić, jak pod względem cen wygląda sytuacja w znanych biurach podróży. W filtrach wybraliśmy transport samolotem, opcję all inclusive i standard powyżej czterech gwiazdek na tydzień.

W Tui najtańszą opcją była Turcja za 1620 złotych za osobę, a następnie Bułgaria za 2264. Warto wspomnieć, że to oferty last minute (wyjazd 3 lipca). W sierpniu najtańsza jest Turcja (od 2350 zł/os.), a następnie Grecja (od 2825 zł/os.).

Na stronie Rainbow najbardziej opłaca się Egipt, gdzie wczasy last minute kosztują od 1649 do 2039 złotych za osobę (wyjazd od 5 do 13 lipca). W sierpniu za takie wakacje trzeba już zapłacić minimum 2349 zł. Grecja w lipcu startuje od 2200 zł, z kolei w sierpniu od 2700.

Z kolei na stronie Itaki najtańsze są wczasy w Turcji, Tunezji oraz Egiptu, gdzie wczasy last minute (wyjazd 1 lipca) kosztują 1400 złotych za osobę. Na sierpień poleca się z kolei Bułgaria oraz Włochy. Koszt takich wakacji to niecałe 2700 złotych za osobę.

- Do momentu rozdania świadectw ceny były zdecydowanie niższe natomiast lipiec i sierpień to zawsze jest szczyt sezonu – mówi Wojciech Tomaszkiewicz z biura turystycznego Abex.

- W stosunku do czasu sprzed pandemii większość kierunków potaniała. Dobrym przykładem jest Malta – przed koronawirusem trudno było o ofertę poniżej dwóch tysięcy złotych, teraz wystarczy zapłacić 1600. Do tej grupy można zaliczyć również Bułgarię. Ceny minimalnie wzrosły w przypadku Grecji. Na dwoje dorosłych trzeba wydać około pięciu tysięcy. Musimy też pamiętać, że dla jednych drogo to są wakacje za dwa tysiące złotych, a dla drugich za cztery tysiące. Jeśli komuś zależy na naprawdę niskobudżetowych wakacjach zagranicznych to można spróbować zorganizować je samemu. Gotowe oferty zawsze będą droższe – zaznacza.

Jak udało nam się ustalić, pomimo pandemii zainteresowanie zagranicznymi wakacjami w tym roku jest bardzo duże, a wiele osób zaszczepiło się tylko po to, by móc komfortowo podróżować – bez testów i kwarantanny.