Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Zbyt wiele krytyki, za mało aktywności

czwartek, 16 marca 2017 16:50 / Autor: Dariusz Skrzyniarz
Zbyt wiele krytyki, za mało aktywności
Zbyt wiele krytyki, za mało aktywności
Dariusz Skrzyniarz
Dariusz Skrzyniarz

Młodzież w Kielcach zbyt krytycznie ocenia to, co oferuje miasto i zbyt wiele oczekuje jednocześnie pozostając mało aktywną. To jeden z wniosków po debacie zorganizowanej przez Nieformalną Młodzieżową Radę Miasta Kielce. Podczas spotkania omawiane były wyniki konsultacji, które Rada na początku roku przeprowadziła w kilku szkołach.

W Kielcach nie ma sensownej pracy, w kulturze nic się nie dzieje a studia na tutejszych uczelniach są do niczego – tak wypowiadali się uczniowie szkół, którzy wzięli udział w badaniu. Szczera opinia przystająca do rzeczywistości czy zwykłe krytykanctwo młodego pokolenia? Zapewne po trosze jedno i drugie. Można jednak odnieść wrażenie, że to opinie niepoparte żadnym argumentem.

- Podczas debaty często przewijał się temat pracy. Mówiono, ze gdyby były praca to i ludzie zostawaliby w Kielcach. Na sali było około 70 osób. Poprosiłam, by rękę podnieśli ci, którzy szukali pracy. Zgłosiło się może 8 osób. Natomiast wszyscy się zgodzili z tym, że tutaj nie ma pracy. To słowa, które słyszą od dorosłych. Zachęcam młodzież do doświadczania rzeczywistości i nie powtarzała sloganów, że w dużym mieście jest lepiej a tu nie ma perspektyw. Ja namawiam: zmierz się z rzeczywistością i spróbuj. Jako wolontariusz można się przetestować na wielu polach – przekonywała rzecznik młodzieży w województwie świętokrzyskim Barbara Zamożniewicz.

Narzekanie to charakterystyczna cecha Polaków, co szczególnie widać wśród młodzieży. To jednak nie zwalnia nas z pracy nad sobą i otoczeniem. Oczekiwanie na to, że ktoś będzie spełniał nasze zachcianki złym podejściem. Ani rusz bez własnej aktywności i o tym często mówi Magdalena Malec z Nieformalnej Młodzieżowej Rady Miasta. - Przypomniał mi się pewien dialog. Jedna osoba pyta drugą: „Maćku, długo trzeba czekać, żeby tu cokolwiek się zmieniło?”. Maciek odpowiada: „No czekać trzeba długo”. Mam nadzieję, że młodzi ludzie, którzy narzekają i mówią, że jest źle zmienią swoje zdanie. Jeśli mają zamiar czekać z założonymi rękami, nic u nich nie ulegnie poprawie. Trzeba czasem wyjść ze swojej strefy komfortu. Można w tym mieście znaleźć coś ciekawego, tylko trzeba szukać – mówiła Magda Malec.

Z innej strony, uczniowie gimnazjum i liceum są na etapie tak zwanego wieku buntu. - Gdy przypomnę sobie siebie z okresu, gdy miałam te kilkanaście lat, też byłam na nie. Może powinniśmy zaakceptować, że w tym wieku ludzie tak widzą świat. Potem pewnie to się zmieni – zastanawiała się Barbara Zamożniewicz.

- Podczas naszej debaty jedna pani pedagog powiedziała, że za jej czasów, jeśli czegoś nie było, młodzi tego właśnie poszukiwali, tworzyli. Myślę, że dziś powinniśmy tak właśnie postępować. Podejrzewam, że dziś młodzieży jest łatwiej coś osiągnąć niż kilka dekad temu – oceniła Magdalena Malec.

Do większej aktywności namawiał także papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Mówił wówczas, że dzisiejsze czasy potrzebują młodych w butach wyczynowych, nie młodych kanapowych. I właśnie teraz aktywiści z Kielc zastanawiać się będą jak można pobudzić do działania pokolenie „kanapowców z tabletem w ręku”.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO