PUBLICYSTYKA
Pomoc Kościoła katolickiego i księży diecezji kieleckiej podczas II wojny światowej


Rozmowa z prof. Jerzym Gapysem, dziekanem Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, i ks. doktorem Tomaszem Gocelem, dyrektorem Archiwum Diecezji Kieleckiej.
- Po wybuchu wojny ówczesny biskup kielecki Czesław Kaczmarek bardzo mocno zaangażował się w pomoc charytatywną i zobowiązał do tego księży.
- Prof. Jerzy Gapys: Biskup Kaczmarek już w pierwszych dniach okupacji rozpoczął intensywne tworzenie struktur Caritasu w diecezji, aby zagwarantować stałą pomoc. Chciał, aby działał on w każdej parafii. Nie zawsze się to udawało, ze względu na przeszkody stawiane przez Niemców. Biskup słał także listy do proboszczów zobowiązując ich do pomocy potrzebującym. Kielecki Caritas był więc jednym z trzech najsilniejszych w Generalnym Gubernatorstwie. Od 1941 roku stał się częścią Rady Głównej Opiekuńczej.
- Co było motywacją dla kapłanów do niesienia pomocy drugiemu człowiekowi?
- Ks. dr Tomasz Gocel: Z tekstów, którymi dysponujemy wynika, że motywacja była religijna. Nauczanie Jezusa Chrystusa, do miłości bliźniego, inspirowała duchownych do niesienia pomocy dobroczynnej. Biskup Czesław Kaczmarek wydał list do księży i wiernych, w którym utożsamia ofiary wojny z Chrystusem cierpiącym w tych ludziach. (...) Moim zdaniem księża diecezji kieleckiej zdali egzamin z pomocy drugiemu człowiekowi podczas II wojny światowej.
Więcej o tym jak wyglądała pomoc charytatywna w okresie drugiej II wojny w diecezji kieleckiej organizowana przez księży i wiernych świeckich powiemy w audycji: "Historia na fali" w czwartek 20 marca, godz. 20 w Radiu eM Kielce.