Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Po drugiej stronie biegu

piątek, 30 września 2016 11:49 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Po drugiej stronie biegu
Po drugiej stronie biegu
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Kilka lat temu rozpoczął się prawdziwy boom na bieganie. Jego sympatyków przybywa, zwiększa się liczba imprez, podczas których biegacze-amatorzy mogą sprawdzić swoje możliwości. 

W Polsce w każdy weekend odbywa się kilkanaście biegów na różnych dystansach. Pod tym względem nasze województwo nie odstaje od reszty kraju. 

sieBIEGA w czołówce

W Świętokrzyskiem w ciągu roku odbywa się kilkanaście imprez, a największą jest "sieBIEGA Półmaraton Kielecki". W tym roku odbyła się jego druga edycja. 

– Organizacja takiego biegu to około dziesięć miesięcy wytężonej pracy całego zespołu. Jest nas w stowarzyszeniu ponad 30 osób, a przy organizacji pomagają nam wolontariusze – mówi Paweł Jańczyk, prezes stowarzyszenia sieBIEGA. 

Zanim biegacze staną na starcie, trzeba się trochę nachodzić po urzędach, aby załatwić wszystkie sprawy formalne. – Początki nie były łatwe. Nasza „połówka” była pierwszą tego typu imprezą w mieście. Początkowo nasze plany budziły przerażenie, szczególnie wśród policji oraz pracowników MZD, jednak ostatecznie wystartowaliśmy – opowiada popularny w środowisku biegowym „Joniu”. – Miasto Kielce, Miejski Zarząd Dróg oraz kielecka policja wykonały kawał dobrej roboty. Nawet przez moment nie odczuliśmy, że ktoś nam coś utrudnia. Oczywiście, wszystcy musieliśmy pójść na pewne ustępstwa, ale efekt końcowy jest znakomity – opowiada Paweł Jańczyk.

To prawda: kielecki półmaraton znalazł się w gronie dziesięciu najlepszych wydarzeń biegowych 2016 roku w Polsce – wyniki plebiscytu ogłoszono na początku września podczas Festiwalu Biegowego w Krynicy. 

Drogowy zawrót głowy

– Znowu biegają. Nie mają lasów, muszą pół miasta paraliżować. Człowiek do domu normalnie nie może dojechać – usłyszałem trzy lata temu w autobusie komunikacji miejskiej, gdy jechałem na start Maratonu Warszawskiego. Kilka takich głosów dotarło do mnie też podczas Półmaratonu Kieleckiego, którego trasa prowadzi w pobliżu najważniejszych punktów miasta, między innymi Pałacu Biskupów Krakowskich, katedry, przez „Sienkiewkę” czy okolice Kadzielni. 

– Przy planowaniu biegu na dystansie ponad 21 kilometrów trzeba uwzględnić bardzo wiele czynników. Oczywiście każdy organizator chciałby, aby trasa była maksymalnie atrakcyjna, ale musimy pamiętać, że impreza obejmuje nie tylko te ulice, które zamykamy na 3-4 godziny, ale także te znajdujące się w bezpośredniej okolicy oraz te, które trasa biegu tylko przecina. Dlatego zawsze trzeba szukać rozwiązania bezpiecznego dla ruchu w mieście i jednocześnie atrakcyjnego dla biegaczy – wyjaśnia Mateusz Chrabąszcz, który w Stowarzyszeniu sieBIEGA odpowiada za planowanie trasy. – Musimy zwracać uwagę, czy nie zablokujemy tranzytu przez miasto, czy pojazdy uprzywilejowywane będa mogły dojechać w każde miejsce. Dlatego już na bardzo wczesnym etapie przygotowań rozpoczynamy rozmowy z zarządcą miejskich dróg, policją oraz dyrekcją transportu miejskiego. No i odpowiednio wcześnie musimy poinformować mieszkańców o zmianach w ruchu – dodaje Chrabąszcz. 

– Na szczęście kielczanie wykazują duże zrozumienie, za co im dziękujemy – uzupełnia Jańczyk.

Biegowa pomoc 

Biegacze stanowią zintegrowane środowisko i chętnie włączają się w pomoc potrzebującym. Dla przykładu na początku września na torze wyścigowym w Miedzianej Górze odbyła się „Życiowa szansa Tosi” – biegi na dystansie 4 i 15 km, podczas których zbierano pieniądze na pomoc małej Antosi, cierpiącej od urodzenia na stwardnienie guzowate i padaczkę lekooporną. 

– Z reguły nie planujemy takich wydarzeń. Nie szukamy dzieci potrzebujących wsparcia. Ludzie, którzy chcą pomóc takim rodzinom, zgłaszają się do nas, a my działamy z potrzeby serca – wyjaśnia Bartłomiej Kozłowski z grupy biegowej „Biegam, Bo Muszę”, współorganizatora m.in. kultowej już "Kieleckiej Dychy". BBM specjalizuje się w organizacji biegów od strony technicznej: wyznacza trasy, prowadzi biuro zawodów, depozyt, szatnie.

Do organizacji biegów, jak do wszystkiego, potrzebne są pieniądze. – Świat biegaczy to bardzo wąska grupa i pozyskiwanie sponsorów na imprezy nie jest łatwe, ale mamy grono darczyńców, z którymi współpraca dobrze nam się układa. Każda pozyskaną kwotę przekazujemy osobie, dla której organizujemy imprezę. Pracujemy za darmo i jesteśmy z tego dumni. Dużo radości daje nam też spędzanie wielu godzin przed biegiem i po nim w gronie przyjaciół – kończy Kozłowski.

***

W organizację każdego, nawet najkrótszego biegu zaangażowanych jest wiele osób, prawdziwych pasjonatów. Wyznaczenie trasy, zorganizowanie sponsorów, przygotowanie atrakcyjnych pakietów startowych nie jest łatwe. Do tego wszystkiego ludzie działający w grupach biegowych pracują charytatywnie, po to, aby dać radość innym. Dlatego warto przy najbliższej okazji, gdy natkniemy się na biegaczy, przystanąć i po prostu ich podopingować. 

Damian Wysocki

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO