PUBLICYSTYKA
Nieruchomości w Kielcach. Razem z blokami rosną ceny
Choć niektórzy specjaliści wieszczyli spadek cen mieszkań w związku z epidemią koronawirusa, okazuje się że nieruchomości wciąż trzymają się wysoko – ceny za metr kwadratowy na rynku pierwotnym sięgają nawet niemal dziewięciu tysięcy złotych. Nie inaczej jest w przypadku rynku wtórnego, a i chętnych na nowe lokum nie brakuje - zdarza się, że w inwestycjach które dopiero się rozpoczną sprzedanych jest już połowa lokali.
Branża nieruchomości ma się dobrze
Przykładem na to, że popyt na mieszkania nie maleje, może być budowa Plazy Tower II, realizowana przez R. Grzyb Nieruchomości. W 16-piętrowym bloku znajdą się 132 mieszkania, wielkości od 29, do 125 metrów kwadratowych.
- Jest to druga, bliźniacza inwestycja. Pierwszy budynek zostanie oddany do użytku za około pół roku, budowa kolejnego rozpocznie się za mniej więcej miesiąc. Obie wieże będą stać koło siebie i znajdują się przy Dolinie Silnicy, u zbiegu ulic Zagnańskiej i Jesionowej – mówi Andrzej Grzyb, współwłaściciel firmy R. Grzyb Nieruchomości.
Jak dodaje, zainteresowanie kupnem mieszkania w „drapaczu chmur” jest ogromne. – W pierwszej inwestycji pozostały nam wolne cztery lokale. W drugie sprzedaliśmy już połowę mieszkań, mimo że budowa jeszcze się nie zaczęła. Obserwujemy naprawdę duży popyt na nieruchomości, a spowodowane jest to między innymi tym, że część banków nie płaci odsetek za lokaty, ludzie więc myślą o inwestycjach. Słyszy się o też tym, że mogą pojawić się nawet opłaty za trzymanie pieniędzy na koncie. Druga sprawa to inflacja - więcej płacimy za różne produkty. To wszystko powoduje, że osoby które mają oszczędności, kupują mieszkania. Jest to sensowny sposób na ulokowanie kapitału, bo obserwując rynek widzimy że od kilkunastu lat ceny nieruchomości wciąż rosną – komentuje Andrzej Grzyb.
Jak stwierdza, na ten stan rzeczy wpływ ma fakt, że drożeją materiały budowlane i robocizna. – Nie ma już pracowników z Ukrainy, co spowodowane jest oczywiście epidemią. Firm budowlanych jest nieco mniej i budowlańcy wymagają wyższych wynagrodzeń. Oprócz tego drożeją grunty i materiały, co też przedkłada się na ceny. To nie jest tak, że deweloper podnosi sztucznie marżę, ona jest cały czas mniej więcej taka sama. Pamiętam, że dwa czy trzy lata temu, ceny które się pojawiały za metr to około czterech tysięcy. Teraz już nikogo nie dziwi sześć tysięcy za metr. Ja przewiduję, że te kwoty będą jeszcze wyższe – stwierdza.
Ceny za metr kwadratowy w Plaza Tower II wahają się między 6900, a 8900 złotych.
Kolejną dużą inwestycją w Kielcach jest Lotnicza Eko – Park. Eko-Invest, prowadzący inwestycję nie narzeka na brak zainteresowania – wszystkie mieszkania zostały już sprzedane.
- Termin zakończenia inwestycji to koniec lutego, przekazanie kluczy obędzie się pod koniec marca. To 81 mieszkań i jeden lokal usługowy. Powstanie także druga, bardzo podobna inwestycja, nieco bliżej alei Tysiąclecia. Budowa już ruszyła, a zakończy się najpewniej w czerwcu przyszłego roku – informuje Sławomir Wieczorek z Eko-Invest.
Jak dodaje, chętnych na kupno mieszkania nie brakuje. W inwestycji, która zostanie oddana do użytku w tym roku , przedział cenowy wynosi od 5600, do 6700 złotych za metr kwadratowy. W przypadku drugiego budynku – to już od 6200 do około 7200 złotych.
Rynek wtórny
Nie zmalało także zainteresowanie kupnem mieszkania na rynku wtórnym. Ani ceny – za metr kwadratowy mieszkania wielkości między 40, a 50 metrów, średnio trzeba zapłacić około 5500 - 6 tysięcy złotych.
- Cena zależy od jakości użytych materiałów, wykończenia, osiedla, piętra. Na pewno najpopularniejszymi mieszkaniami są te dwupokojowe, o wielkości do 50 metrów oraz kawalerki, do trzydziestu kilku metrów kwadratowych. Za takie małe mieszkanie zawsze trzeba zapłacić więcej – podkreśla Jacek Kotlarz z firmy Properco Nieruchomości.
Ceny za metr kwadratowy kawalerki na rynku wtórnym, rozpoczynają się od około sześciu tysięcy złotych – w przypadku lokalu do remontu. Proporcjonalnie do wielkości mieszkania, maleją ceny. Które lokalizacje są najatrakcyjniejsze dla kielczan?
- Ulica Klonowa cieszy się ogromną popularnością, a także centrum – między innymi ulica Niska. Dobrze sprzedają się też mieszkania na Sadach i Szydłówku. Najmniej lokali kupowanych jest na Czarnowie i na Herbach, chociaż obecnie powstaje inwestycja na ulicy Kolberga, gdzie deweloper kusi dość niskimi cenami. Zainteresowanie mieszkaniami na pewno nie zmalało od czasu wybuchu epidemii – stwierdza Jacek Kotlarz.
Jak dodaje, wielu klientów kupuje obecnie mieszkania za gotówkę, część osób posiłkuje się mniejszym kredytem. Wpływ na to może mieć fakt, że banki wymagają dużo większego wkładu własnego.
To może wynajem?
Brak studentów przyjeżdżających do miast i nauka zdalna sprawi, że ceny wynajmu lokali spadną – tak wieszczyli niektórzy ekonomiści. Czy ich zapowiedzi się sprawdziły?
- Jakiś czas temu myślałam o wynajęciu mieszkania w Kielcach, ale porzuciłam ten zamiar. Liczyłam na to, że ceny będą niższe, ale wciąż niestety jest tak, że kwoty są podobne do tych z wielkich miast. Kompletnie nieadekwatne do zarobków w Kielcach, prawie trzy czwarte pensji musiałabym przeznaczyć na opłaty – komentuje Małgorzata, studentka Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Ceny wynajmu dwupokojowego mieszkania w Kielcach wahają się w granicach od około 800 złotych, do 1800 – wszystko uzależnione jest od standardu lokalu, jego lokalizacji i budownictwa. Do kwoty wynajmu należy doliczyć czynsz. Kawalerkę wynajmiemy najtaniej za około sześćset złotych.
***
Zainteresowanie kupnem i wynajmem mieszkań w naszym mieście wskazuje, że nie ma co liczyć na spadek cen – a wręcz przeciwnie, spodziewać się możemy ich wzrostu. Może warto więc pomyśleć o inwestycjach?