Naturalnie najpiękniej

Włosy proste czy kręcone? Rozpuszczone czy upięte? Jeśli upięte, to jak ? To pytania, które każdego roku zadają sobie maturzystki szykujące się na studniówkę.  I choć tak naprawdę do każdej pani pasuje inna fryzura, to wszystkie starają się kierować obecnie panującymi trendami. Co więc jest modne w tym sezonie?

Na podium artystyczny nieład

Z pewnością nie „komunijne loki”,  posklejane od lakieru włosy, czy olbrzymie koki. – Dziś kładziemy nacisk na to, by fryzura wyglądała bardzo naturalnie, ale jednocześnie była trwała i efektowna. Dlatego też tak popularny jest „artystyczny nieład” .  Jest  to uczesanie nisko osadzone, najlepiej zaraz nad karkiem. Może to  być delikatne upięcie z bardzo delikatnych, ale grubych fal. Doskonały efekt dają kosmyki włosów wypuszczone koło twarzy. Oczywiście nie należy mylić tego z tym, co robiono jeszcze kilka lat temu, gdy upinano koka i zostawiano jednego czy dwa loki przy twarzy. Nie o takim rozwiązaniu tu mówimy. Artystyczny nieład to taka fryzura „czesana wiatrem”, gdzie wszystko wygląda bardzo naturalnie – wyjaśnia Katarzyna Grzegolec, właścicielka salonu Kreatornia Fryzur w Kielcach.

Nadal dużą popularnością cieszą się wszelkiego rodzaju warkocze, które łączone są z całością. – Artystyczny nieład połączony z lekkim warkoczem wygląda naprawdę świetnie – podkreśla fryzjerka.

Doskonale sprawdzają się także rozpuszczone i pofalowane włosy. – Jest to idealna fryzura dla pań z długimi włosami. Lekko podniesione fale nadające objętości dają piękny efekt - uważa pani Katarzyna.

Sombre i flamboyage

Efektowność fryzury bardzo często zależy także od koloru włosów.  Jakie zatem koloryzacje są na czasie? – Królują sombre i flamboyage. Te dwie techniki koloryzacji nadają włosom blasku i światła – tłumaczy Katarzyna Grzegolec. - Sombre polega na bardzo delikatnym rozjaśnieniu włosów: kolor bazowy jest ciemniejszy, a końce w naturalny sposób mają przenikać w tony jaśniejsze. Jeżeli fryzjerka wykona pracę prawidłowo, przy sombre nie będzie widać odcięcia tych odcieni, przejścia między kolorami będą płynne. Oczywiście tego typu koloryzacja daje najlepszy efekt przy włosach długich lub średniej długości. Przy krótkich warto pomyśleć o czymś innym. Flamboyage  to tworzenie subtelnych refleksów we włosach. Po takiej koloryzacji wyglądają one bardzo naturalnie, jakby były rozjaśnione słońcem. Zupełnie inaczej niż przy typowym balejażu, gdzie te kolory są po prostu poodcinane, co niekoniecznie wygląda dobrze. Warto dodać, że liczy się odpowiedni dobór kolorów. Do blondów polecam pastele czy jasne brązy. Ciemne włosy natomiast idealnie wyglądają w połączeniu z odcieniami rudego czy miedzi – podpowiada stylistka.

Szczegóły są ważne

Fryzjerka podkreśla jednocześnie, że dobór fryzury nie powinien być przypadkowy.  – Efektownie wygląda to, co jest pieczołowicie przygotowane.  Przed wyborem uczesania należy zwrócić więc uwagę na wiele szczegółów. Klientki, które trafiają do mojego salonu, mogą liczyć na konsultacje. Najpierw dokładnie wszystko badam: zwracam uwagę na kształt twarzy klientki, kolor włosów, oczu, proszę ją o pokazanie kreacji czy  makijażu. To wszystko jest bardzo ważne, bo na końcowy efekt składa się całość.  Oczywiście rozmawiamy też o tym, jakie klientka  ma oczekiwania i w czym się najlepiej czuje. Ja również zgłaszam swoje propozycje  i wspólnie wybieramy najlepsze rozwiązanie- wymienia stylistka.

Warto też odpowiednio wcześniej zadbać o pielęgnację włosów. Bo najpiękniejsze fryzury powstają w połączeniu z zadbanymi i zdrowymi włosami!

Iwona Gajewska-Wrona