Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Ikarus, moja miłość…

sobota, 04 marca 2017 06:59 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Ikarus, moja miłość…
Ikarus, moja miłość…
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Jedni interesują się modą, drudzy polityką, a jeszcze inni sportem. Oni natomiast od dziecka pasjonują się komunikacją miejską. Poznali się, goniąc legendarny autobus ikarus, który potem odkupili. Teraz chcą go odnowić.

Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej to kilku młodych kielczan, których połączyła miłość do autobusów. – Żyję nimi już prawie 18 lat. Pół dzieciństwa spędziłem w starej zajezdni autobusowej na Pakoszu, która mieściła się blisko mojego domu. Jak rodzice nie wiedzieli gdzie jestem, to najpierw zaglądali właśnie tam – śmieje się Piotr Siwek, prezes KMKK.

– Ja z kolei zacząłem się interesować komunikacją w moim rodzinnym Skarżysku-Kamiennej. Tam było wiele ciekawych autobusów, takich jak jelcze czy DAB–y. Miałem sto metrów do zajezdni. Gdy byłem mały, zawsze prosiłem babcię, żebysmy do niej poszli, bo rodzice nie chcieli mnie puszczać samego. Przesiadywałem pod płotem i oglądałem. Dla mnie to było coś nadzwyczajnego – dodaje Mateusz Ziarkowski.

W pogoni za ikarusem

Dopiero jednak niedawno los skrzyżował drogi miłośników komunikacji. Zrobił to w niezwykły sposób. – Piotrek wynajął ikarusa na urodziny. Dostałem telefon, że autobus wyjechał i chyba został sprzedany. Wsiedliśmy w dwa samochody i zaczęliśmy go gonić. Okazało się, że na szczęście nikt go nie kupił, a tylko wypożyczył na urodziny. W taki sposób poznaliśmy Piotrka – opowiada Mateusz Ziarkowski.

Nie zwlekając, postanowili połączyć siły i kupić kultowy autobus. Maszyna ma na liczniku ponad milion przejechanych kilometrów. Z fabryki wyjechał w 1997 roku, a mieszkańców Kielc zaczął wozić w 1998 roku. Ostatni raz na trasie pojawił się 9 stycznia na linii 33. Został wycofany z powodu wieku, podobnie jak reszta pojazdów węgierskiej marki.

– Gdy już się poznaliśmy, nie zastanawialiśmy się długo i podjęliśmy decyzję o kupnie ikarusa. Chcieliśmy uratować autobus, który ma dla nas dużą wartość historyczną. Inaczej trafiłby pewnie na złom. To były niezawodne pojazdy. Chwalili je zarówno kierowcy, jak i mechanicy. Były łatwe w obsłudze i w naprawie. Mamy sentyment do tych autobusów – dodaje Piotr Siwek.

Teraz remont

Jak postanowili, tak zrobili. KMKK skontaktował się z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacji, od którego odkupił pojazd. – Mieliśmy kilka ofert nabycia tego autobusu, nawet z Gdańska i Poznania. Ostatecznie postanowiliśmy, że powinien zostać w Kielcach. To w końcu tutaj służył przez wiele lat – mówi Elżbieta Śreniawska, prezes MPK w Kielcach.

Ikarus zaparkował teraz na stałe w zajezdni przy ulicy Jagiellońskiej. Miłośnicy komunikacji chcą go jak najszybciej odnowić, choć na renowację będzie potrzebne około 20 tysięcy złotych.

– Na pewno zmienimy lakier i podłogę. Musimy też zająć się bieżącą konserwacją, czyli wymienić niektóre zardzewiałe elementy – tłumaczy Mateusz Ziarkowski. – Ogólnie stan techniczny autobusu jest dobry. Przede wszystkim chcemy go pomalować na biało-zielono, czyli tak, jak przyjechał do Kielc z fabryki. Gdy już to zrobimy, planujemy zorganizować cykl imprez w autobusie. Myślimy też o 35-leciu Ikarusa w Kielcach. Marzy nam się też, że kilka razy w roku będzie wyjeżdżał na ulice naszego miasta – dodaje Piotr Siwek.

Piotr Natkaniec

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO