Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Gospodarka, głupcze!

niedziela, 21 maja 2017 05:59 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Gospodarka, głupcze!
Gospodarka, głupcze!
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Kto wie, czy Bill Clinton zostałby prezydentem USA, gdyby nie jego łebski doradca James Carville. To on w kampanii wyborczej w 1992 roku ukuł słynne hasło „Gospodarka, głupcze!”, dzięki któremu drzwi do Białego Domu stanęły przed Clintonami otworem. Carville doskonale wiedział, że wyborca musi mieć pracę i wypchany portfel, bo wtedy łaskawszym okiem patrzy na rządzących.

Nie wiem, czy podobne hasło przyświeca rządowi premier Beaty Szydło, ale bezsprzecznym faktem jest, że najświeższe liczby, opisujące stan naszej gospodarki, mogą napawać optymizmem. Przed kilku dniami Główny Urząd Statystyczny ogłosił, że Produkt Krajowy Brutto w pierwszym kwartale wzrósł rok do roku o cztery procent, czego nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. Nieco wcześniej statystycy poinformowali o najniższej od 26 lat stopie bezrobocia, wynoszącej 7,7 procent. Ta wiadomość zbiegła się w czasie z podniesieniem prognozy rocznego wzrostu PKB przez agencję Moody’s oraz Komisję Europejską, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy. Dodajmy przy okazji, że agencja Standard&Poor’s utrzymała dotychczasową ocenę wiarygodności kredytowej Polski na poziomie BBB+, co oznacza, że kondycja polskiej gospodarki jest co najmniej stabilna.

Duże wrażenie robią również liczby obrazujące skalę wpływów z VAT. W pierwszym kwartale wzrosły one rok do roku aż o 40 procent, i to najlepiej obrazuje skuteczność walki z plagą wyłudzeń tego podatku, na której – według różnych szacunków – Polska traciła za rządów koalicji PO-PSL od 30 do 90 miliardów złotych. A że zwiększenie ściągalności VAT przekłada się na konkretne pieniądze, to zapewne w przyszłorocznym budżecie możemy się spodziewać wyższych sum przeznaczonych na przykład na sfinansowanie darmowych leków dla emerytów czy – być może – podwyżkę najniższych emerytur.

Inne dane na temat gospodarki też napawają optymizmem: na przykład sprzedaż detaliczna w marcu była w ujęciu rocznym o prawie 10 procent wyższa, o 11 procent wzrosła produkcja przemysłowa (to najszybszy wzrost od ponad sześciu lat). O 5,2 procent wzrosły też wynagrodzenia w skali rok do roku, za tym poszedł wzrost zatrudnienia o 4,5 procent. Handel detaliczny osiągnął w kwietniu wartość 12,3 punkta wobec 9,2 punkta w marcu. To najwyższy odczyt od stycznia 2000 roku! I jeszcze jeden wskaźnik, niezwykle ważny: skrajne ubóstwo wśród dzieci spadło aż o… 94 procent, co jest ewidentnym pozytywnym skutkiem działania programu 500+.

Nie wiem, czy statystyczny Kowalski zna te wszystkie liczby (wiele zależy od tego, który kanał informacyjny ogląda), ale na pewno ma powody do optymizmu. Podobnie jak my wszyscy. Chciałbym, żeby także opozycja ucieszyła się z coraz lepszej kondycji polskiej gospodarki.

Ale tego chyba nie doczekam.

Tomasz Natkaniec

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO