Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Gdzie na wakacje w regionie?

środa, 10 czerwca 2020 14:25 / Autor: Weronika Karyś
Gdzie na wakacje w regionie?
Fot. Piotr Michalec
Gdzie na wakacje w regionie?
Fot. Piotr Michalec
Weronika Karyś
Weronika Karyś

Te wakacje będą inne niż wszystkie. Wyjazdy za granicę, choć będą możliwe, niewielu z nich skorzysta.Miliony osób spędzi swój urlop w Polsce, na nowo odkrywając jej piękno. A przecież każdy region kryjew sobie coś niezwykłego, również nasz, świętokrzyski.

Świętokrzyskie oczaruje turystów

Pandemia zmieniła plany nie tylko osobom kochającym podróże, przede wszystkim pokrzyżowała je ludziom utrzymującym się z turystyki. - Branża turystyczna jest tym sektorem gospodarki, który pierwszy odczuł pojawienie się pandemii i zapewne jako ostatni podniesie się z kryzysu - mówi Piotr Dwurnik, dyrektor regionalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego.

Gotową receptę na wyjście z kryzysu ma Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego, która planuje przeprowadzić kampanię promocyjną pod roboczą nazwą „Świętokrzyskie czaruje – poleć na zdrowie”.

- Chcemy aplikować o trzy miliony złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego. To, jak będzie wyglądać kampania, zależy głównie od dostępnych środków - mówi Marcin Piętak, prezes ROTWŚ. - Zakładając, że skorzystamy z tych od RPO, nasze działania będą bardzo rozbudowane: stworzymy hymn turystyczny regionu, podejmiemy się prowadzenia kampanii ogólnopolskiej - dodaje.

Prezes ROT podkreśla również, że sytuacja, w której obecnie znalazła się branża turystyczna to dla regionu świętokrzyskiego historyczna szansa na zaistnienie.

- Wiele osób nie zdecyduje się na wyjazd za granicę. Już widać nowe trendy. To chęć kontaktu z naturą z dala od zurbanizowanych przestrzeni. Rozkwit przeżyje turystyka aktywna, atrakcje trochę mniej znane lub odkrywane na nowo. To jest dla naszego regionu prawdziwa szansa - stwierdza.

Regionalne safari

Z danych ROT wynika, że w minionym roku turyści najchętniej jeździli do Bałtowa - odwiedziło go ponad 450 tysięcy osób. Ten wynik nie dziwi, oferta kompleksu jest przecież stale powiększana i urozmaicana. W tym sezonie również nie zabraknie nowości.

- „Bałtów aktywnie” to nowy projekt mający na celu zachęcenie naszych turystów nie tylko do zwiedzania kompleksu, ale również terenów sąsiadujących. Dlatego też postanowiliśmy uruchomić wypożyczalnię kajaków i rowerów, a także sprzętu do wspinaczki skałkowej - mówi Monika Pękala z działu marketingu Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego.

Na terenie obiektu działają już wszystkie stałe atrakcje: park rozrywki, kino 5D, park dinozaurów, park historyczny, oceanarium, wioska słowiańska, a także zwierzyniec dolny i górny, którego zwiedzanie będzie się odbywało nieco inaczej niż dotychczas. -  Zwierzyniec bałtowski górny, do odwołania, będzie działał w nietypowej formie safari. Turyści będą wjeżdżać na jego teren własnymi samochodami i podziwiać dzikie zwierzęta z ich wnętrza - opowiada Pękala.

Póki co, organizacja wydarzeń w Bałtowskim Kompleksie Turystycznym stoi pod znakiem zapytania. - Wszystko będziemy ustalać na bieżąco. Wiele będzie zależało od tego, jak turyści podejdą do kwestii podróżowania po Polsce - dodaje.

W jeden dzień dookoła świata

W topowej trójce najchętniej odwiedzanych obiektów w regionie znalazł się również Park Rozrywki i Miniatur Sabat Krajno. W minionym roku ten kierunek obrało ponad trzysta tysięcy turystów.

- Niestety, planowane na rozpoczynający się sezon inwestycje zostały odłożone w czasie. Będziemy działać z tym co mamy. Startujemy z lunaparkiem, aleją miniatur, parkiem linowym i kinem 6D. Planujemy również organizacje nocnego zwiedzania - mówi Daniel Kozioł z Parku Rozrywki i Miniatur Sabat Krajno.

- Jeżeli chodzi o imprezy z animacjami i wszelkiego rodzaju dodatkowe przedsięwzięcia to póki co ich nie planujemy. Chcemy poczekać aż sytuacja epidemiologiczna się unormuje. Nie jest jednak powiedziane, że w ogóle ich nie uruchomimy - dodaje.

Tradycja to podstawa

Kolejna perełka regionu to Nowa Słupia, a w zasadzie odbywające się w niej „Dymarki Świętokrzyskie”. Impreza organizowana od ponad pół wieku zawsze przyciągała masę turystów. Jednak, tradycja tradycją, a pandemia swoje. Ten rok przyniósł wiele niespodzianek. Mimo to, organizatorzy dymarek postanowili podejść do sprawy z optymizmem.

- W terminie, w którym tradycyjnie miały odbyć się dymarki, będziemy prowadzić dwudniowy wytop żelaza - mówi Agata Sałata, p.o. dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Nowej Słupi. - Na pewno pojawią się również elementy Świętokrzyskiego Festiwalu Kultury Ludowej. Myślę, że będą to przede wszystkim występy zespołów. Być może uda nam się zorganizować mały koncert w stylu dyskoteki pod chmurką z udziałem lokalnych gwiazd. Wiele zależy od tego, jak rozwinie się sytuacja epidemiologiczna w Polsce. Jednak, naszym marzeniem jest, żeby te trzy najważniejsze elementy dymarek zostały nieprzerwanie zachowane - dodaje.

Nowa Słupia zaprasza również do zwiedzania Centrum Kulturowo-Archeologicznego, które już od lipca ma być otwarte siedem dni w tygodniu.

Na turystów czekają również mury Zamku Królewskiego w Chęcinach. Ten z kolei funkcjonuje z pewnymi ograniczeniami. Jak informuje Patrycja Ziętek, wejście na wieżę widokową odbywa się w systemie wahadłowym pojedynczo lub, w przypadku rodzin, w maksymalnie sześcioosobowych grupach. Strzelanie z łuku, przymierzanie elementów zbroi, a także sesja fotograficzna na koniu to atrakcje wyłączone do odwołania.

Podsumowując, pandemia przyniosła za sobą wiele wyzwań, przede wszystkim dla osób żyjących z turystyki. Ci, po blisko trzech miesiącach, postanowili wrócić do gry. Czy ze zdwojoną siłą? To pokażą najbliższe miesiące. Jedno jest pewne, bez zwiedzających nie będzie im łatwo. Dlatego zachęcamy, odkryjcie świętokrzyskie na nowo!

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO