Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Energiczna dziewczyna

niedziela, 04 grudnia 2016 06:56 / Autor: Tygodnik eM
Energiczna dziewczyna
fot. K. Pęczalski
Energiczna dziewczyna
fot. K. Pęczalski
Tygodnik eM
Tygodnik eM

Rozmowa z Anną Krupką, posłem Prawa i Sprawiedliwości

– Świętokrzyskie to…

– Województwo o ogromnym potencjale gospodarczym, który przez osiem lat rządów PO-PSL był marnotrawiony. Koalicja wolała inwestować w wielkie metropolie. Dzisiaj ratujemy i odbudowujemy zniszczony przez nich przemysł. W styczniu Agencja Rozwoju Przemysłu wykupiła od syndyka Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych. Spółka będzie mogła nadal się rozwijać i zatrudniać mieszkańców naszego regionu. Dzięki moim staraniom w Staszowie powstanie Staszowskie Centrum Przedsiębiorczości, które ułatwi tworzenie nowych miejsc pracy. 

– Czy zatem społeczne reformy PiS są tu ważniejsze niż gdzie indziej?

– To istota naszego programu i zobowiązań. Województwo świętokrzyskie jest jednym z najszybciej wyludniających się regionów w Polsce. Chcemy to zmienić za sprawą takich programów, jak „500+“. Od kwietnia do świętokrzyskich rodzin popłynęło już ponad 500 mln zł. Ważnym projektem jest „Mieszkanie plus“. Rząd PiS wprowadził dwa tysiące złotych minimalnego miesięcznego wynagrodzenia, podwyższył stawkę godzinową. Dbamy o osoby starsze. Od września funkcjonuje program „Darmowe leki dla seniorów“. Ostatnio obniżyliśmy wiek emerytalny. Chcemy, by mieszkańcy małych miast i wsi czuli się bezpiecznie. Przywracamy posterunki policji zlikwidowane za rządów PO-PSL.

– Jak układa się współpraca z samorządem?

– W pracy poselskiej często spotykam się ze świętokrzyskimi samorządowcami. Razem z innymi parlamentarzystami PiS zabiegamy o budowę lotniska. Wystosowaliśmy w tej sprawie pismo do premier Beaty Szydło. Jeżeli zapadnie decyzja o lokalizacji centralnego portu lotniczego w Polsce, chcemy, by został zbudowany w Obicach. Od lat działa i przygotowuje tę inwestycję prezydent Wojciech Lubawski. Są już gotowe grunty, plany, koncepcje, nie potrzeba dodatkowych zabiegów prawnych, wywłaszczeń. Ważną inwestycją, o którą zabiegamy, jest budowa drogi ekspresowej S74. Poprowadzi ona od Sulejowa poprzez Kielce, Opatów, Tarnobrzeg, Stalową Wolę do Niska. 

– Zainteresowała się pani brakiem izby wytrzeźwień w Kielcach?

– Zainteresowałam się bezpieczeństwem na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Kielcach. Trafiają tam nietrzeźwi, którzy zagrażają chorym pacjentom i personelowi. Kieleckie media wielokrotnie informowały o agresywnych pijanych, demolujących na SOR sprzęt i meble, utrudniających pracę lekarzy. 

– Z jakimi problemami przychodzą do pani ludzie?

– Z różnymi. Podjęłam już szereg interwencji poselskich. Interweniowałam w sprawie restauracji „Wyszynk z Szynką”. Z informacji przedstawionych w programie "Kuchenne rewolucje" wynikało, że łamane w niej były prawa pracownicze i konsumenckie. Choć nie udało się doprowadzić do kontroli w restauracji, bo właścicielka pospiesznie zamknęła lokal, to sprawę zgłosiłam do prokuratury. Interweniowałam także, kiedy dotarły do mnie informacje o nieprawidłowościach w szpitalu w Opatowie. Do mojego biura przychodzą przedstawiciele związków zawodowych, organizacji zajmujących się osobami niepełnosprawnymi, kobiety samotnie wychowujące dzieci czy osoby starsze, którym trudno związać koniec z końcem. Ostatnio pewien pan, który przyjechał do mnie z drugiej części województwa, powiedział: "Przychodzę tu, bo jest pani rzecznikiem zwykłych ludzi". W moim przekonaniu na tym powinna opierać się służba publiczna i praca poselska. 

– Łatwiej jest poprosić o pomoc kobietę?

– Tak, kobiety wyróżnia empatia, potrafią słuchać, koncentrują się na rozwiązywaniu problemów. Margaret Thatcher mawiała: "Jeśli chcesz, by coś zostało powiedziane – powierz to mężczyźnie. Jeśli chcesz, by zostało zrobione – powierz to kobiecie". 

– Jak układa się współpraca z panią wojewodą?

– Dobrze się rozumiemy. Pani wojewoda jest pracowita i otwarta na problemy ludzi. Z mojej inicjatywy przy gabinecie wojewody powstał zespół, który ma się zająć sprawą świętokrzyskich winiarzy, przede wszystkim sandomierskich. Przedstawiciele stowarzyszenia winiarzy spotkali się z jednym z ministrów. Na spotkaniu była także pani wojewoda. Chcemy, by wina z naszego regionu mogły konkurować z najlepszymi w Europie. Wystąpiłam też do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie cen czarnej porzeczki i wiśni. Z rozmów z rolnikami wynikało, że istnieje ryzyko zmowy cenowej. Sprawy się toczą, mam już umówione kolejne spotkanie z prezesem UOKiK. 

– Nominowano panią do funkcji pełnomocnika w wyborach samorządowych.

– Pan prezes Jarosław Kaczyński ogłosił, że tuż po zjazdach regionalnych zostaną powołane zespoły, które zajmą się przygotowaniem tych wyborów. Tworzyć je będą nowi posłowie, którzy są w Sejmie pierwszą kadencję. Zostanie wybrany pełnomocnik wojewódzki ds. wyborów samorządowych. Nie padły nazwiska.

– To dlaczego mówi się o pani?

– Jestem posłem debiutantem. Intensywnie pracowałam przez ten rok jako poseł ziemi świętokrzyskiej, odwiedziłam miejsca, w których, jak mi mówiono, nie widziano posła od kilkunastu lat. 

– Czy Kielecczyzna to już pani miejsce?

– Tak, tutaj spędzam większość czasu poza posiedzeniami sejmowymi. 

– Sercem też?

– Sercem przede wszystkim. Pochodzę z Warszawy, ale dla mnie Kielce są miastem silnej tradycji niepodległościowej, tutaj walczyli wybitni dowódcy AK, żołnierze wyklęci. Pochodzę z rodziny, dla której Polska jest najważniejszą wartością. Jeden z moich dziadków walczył w armii Andersa, między innymi pod Monte Casino, drugi był w AK. Przekazali mi właśnie takie tradycje. Kielce są ostoją tych wartości. 

– Dziękuję za rozmowę.

Dorota Kosierkiewicz

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO