Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Dokąd prowadzi Green Velo?

sobota, 01 lipca 2017 06:43 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Dokąd prowadzi Green Velo?
Shutterstock
Dokąd prowadzi Green Velo?
Shutterstock
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Statystyki mówią, że prawie jedna trzecia polskich rowerzystów jeździ codziennie, a 42 procent – przynajmniej kilka razy w tygodniu. Jednym z najważniejszych ułatwień dla nich miał być szlak Green Velo. Jak wyszło?

Charakterystycznych drogowskazów z logo Green Velo widzimy w naszym regionie bardzo dużo. Oznakowanych nimi nowych ścieżek rowerowych też nie brakuje. Rowerzyści mają jednak również pewne zastrzeżenia…

Projekt w liczbach

Wschodni Szlak Rowerowy liczy w sumie ponad dwa tysiące kilometrów. Rozpoczyna się w Elblągu, prowadzi przez Warmię i Mazury, Podlasie, Lubelszczyznę, Podkarpacie i kończy w Świętokrzyskiem. Nasz region to 210 kilometrów trasy wiodącej od Sandomierza przez Kielce aż do Końskich.

– Dzięki trasie Green Velo w samych Kielcach udało się uporządkować sporo tras rowerowych. Przyznaję, że duża część kieleckich ścieżek jest jeszcze niedoskonała, ale do końca 2020 roku uporządkujemy je. Oczywiście dyskusje co do przebiegu Green Velo będą nam towarzyszyć zawsze. Wybraliśmy jednak wariant, który pozwolił, by trasa w ogóle powstała. Było bardzo dużo perturbacji związanych chociażby z ochroną środowiska czy sprawami własnościowymi, np. w planowanym przebiegu trasy stały nielegalnie wybudowane domy – mówi Jacek Kowalczyk, dyrektor Departamentu Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach.

Łyżka dziegciu

Choć pomysł powstania Wschodniego Szlaku Rowerowego jest ogólnie pozytywnie oceniany, a sama trasa zdecydowanie ucieszyła rowerzystów, to nie brak głosów krytycznych. Niektóre z nich nie pochodzą nawet od rowerzystów.

– Wielu ludzi zarzucało nam, że budujemy piękną asfaltową ścieżkę w sąsiedztwie podziurawionej lub gruntowej drogi. Próbowaliśmy w projekt budowy szlaku wciągnąć również remont równoległych dróg, ale nie mogliśmy tego zrobić ze względu na przepisy związane z realizacją projektu – wyjaśnia Kowalczyk.

Przede wszystkim jednak krytykują sami zainteresowani, czyli rowerzyści. Narzekają między innymi na to, że trasa biegnie na ogół bezpiecznymi ścieżkami, ale zdarzają się odcinki wiodące drogami wojewódzkimi, na których kierowcy mogą jeździć z prędkością do 90 kilometrów na godzinę. Do tego w większości Miejsc Obsługi Rowerzystów nie ma węzłów sanitarnych.

– Takie odcinki to margines. Stanowią zaledwie około 2 lub 3 procent całości. Niestety, nie dało się poprowadzić szlaku inaczej i w ostateczności musieliśmy przenieść ruch także na takie drogi. Kilkakrotnie w ciągu roku sprawdzamy jednak natężenie ruchu i bezpieczeństwo. Dotychczas nie doszło do żadnych wypadków. Warto też dodać, że cała trasa jest ubezpieczona – odpowiada dyrektor Departamentu Sportu i Turystyki. – Jeśli chodzi o tak zwane MOR–y, to rzeczywiście brakuje w nich toalet, ale do wielu nie sposób nawet doprowadzić wody. W niektórych miejscach próbowaliśmy ustawiać przenośne toalety, ale niszczyli je wandale.

Dyrektor Kowalczyk dodaje, że w naszym regionie jest dostępnych około 50 Miejsc Przyjaznych Rowerzystom. To głównie gospodarstwa agroturystyczne i stacje benzynowe. Można tam skorzystać ze sprzętu do przeprowadzania napraw i pełnego węzła sanitarnego.

***

Projekt Green Velo został już zamknięty. Ewentualne zmiany przebiegu tras będą możliwe po 2020 roku z budżetów własnych samorządów. Jak przewiduje Jacek Kowalczyk, jazda na rowerze będzie z roku na rok coraz popularniejszym sposobem spędzania wolnego czasu. Z pewnością zachęci to samorządowców do inwestowania w infrastrukturę rowerową.

Piotr Wójcik

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO