Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Czym tu się pochwalić?

wtorek, 29 listopada 2016 23:15 / Autor: Tygodnik eM
Czym tu się pochwalić?
Czym tu się pochwalić?
Tygodnik eM
Tygodnik eM

W ostatnich latach samorządowcy przykładają coraz większą wagę do marketingu terytorialnego. Duże polskie miasta wydają na promocję nawet 20 milionów złotych rocznie. Jak wygląda sytuacja w Kielcach? Czy potrafimy się promować? Sprawdziliśmy to.

Na początek musimy wyjść z prostego, choć nie dla wszystkich oczywistego założenia: promocja to w obecnych czasach rzecz niezbędna. Miasta promują się za pomocą sprawdzonych sposobów, czyli różnych wydarzeń lub kampanii, oraz bardziej niekonwencjonalnych, jak chociażby wynajmowanie gwiazd mediów społecznościowych, które stają się ich „twarzami”. Po co to wszystko? Ano po to, żeby rosła świadomość ludzi dotycząca konkretnego miejsca. 

„Badania prowadzone na próbach reprezentatywnych sześciu polskich miast wykazały, że respondenci niżej oceniają te mniej znane. Wiedza ta to niekoniecznie dane mówiące o usytuowaniu geograficznym czy historii miasta”, pisze dr Hubert Kawalec w raporcie Najlepsze działania promocyjne polskich miast i regionów, sporządzonym przez serwis www.marketingmiejsca.com.pl. 

Miasto sportu czy mody?

Z czego znane jest nasze miasto i jak jesteśmy postrzegani poza regionem? Wielu kojarzy nas z najlepszą drużyną piłki ręcznej w Europie, Targami Kielce oraz takimi symbolami, jak scyzoryk czy… mocny wiatr na dworcu, gdyby rzecz ująć eufemistycznie. Ostatnio jednak nie mamy zbyt dobrej prasy: problemy z przystankami, połowa boiska czy niefortunne pismo, w którym prezydent Wojciech Lubawski stawia Kielce na piedestale polskiej mody. Wszystkie te informacje pojawiły się w ogólnopolskich mediach, co oznacza, że ich zasięg był ogromny. Czy dało się tego uniknąć? Pewnie tak, ale mleko zostało rozlane i trzeba myśleć o przyszłości. A jest nią reanimowany po 14 latach Wydział Kultury i Promocji Urzędu Miasta. 

– Nie satysfakcjonują mnie dotychczasowe doświadczenia. Promocja była, ale rozsiana po różnych wydziałach. Teraz spróbujemy to zjednoczyć. Mam jednak wątpliwości, czy ten plan zadziała. Są miasta, z których można brać przykład, ale są też takie, którym niewiele to dało – mówi prezydent Lubawski.

Wyzwań i pracy jest przed nowym wydziałem co niemiara. Od stworzenia dokumentu dotyczącego strategii miasta Kielce, poprzez budowę oferty wydarzeń dla lokalnej społeczności, kończąc na poprawie wizerunku w Internecie. 

– Najpierw musimy zatrudnić odpowiednich ludzi, a na efekty ich pracy trzeba będzie poczekać. Jednym z pierwszych zadań będzie przeprowadzenie badań wizerunkowych miasta. Mamy już pieniądze na ten cel. Badania dadzą nam odpowiedź na pytanie, jak jesteśmy spostrzegani i na jakich pozytywnych elementach musimy się skupić przy budowaniu marki. Chcemy, żeby nasz przekaz był spójny – tłumaczy Karol Gadowski, p.o. dyrektora nowego wydziału. 

Naturalnie, żeby się promować, potrzebne są pieniądze. W budżecie na 2017 rok przewidziane jest dla nowego referatu zaledwie 250 tysięcy złotych. To jednak nie wszystko. Szeroko rozumiana promocja miasta odbywa się też poprzez kulturę czy sport, a na te cele przeznaczonych (przynajmniej w 2016 roku) było ponad dwa miliony złotych. Według danych z raportu serwisu MarketingMiejsca.com.pl łączna kwota zapisana na promocję to blisko cztery miliony złotych. Dla porównania Łódź wydaje prawie 15 milionów, Olsztyn – 3 miliony, Szczecin – 8 milionów, a Kraków – 7 milionów. 

Brać przykład z najlepszych

Kwoty, jakie co roku wydają urzędnicy na promowanie swoich miast, nie powalają, ale kreatywnym wystarczają. Na przykład w Łodzi zatrudniono znane w mediach społecznościowych siostry Bukowskie, które prowadzą konta na Facebooku i Instagramie, dotyczące zdrowego stylu życia. Siostry Bukowskie odbyły wycieczkę po województwie łódzkim i pochwaliły się swoimi zdjęciami w Sieci. W trakcie trwania kampanii miały na Facebooku ponad 220 tysięcy fanów, a na Instagramie blisko 140 tysięcy obserwujących. 

Z kolei w województwie kujawsko-pomorskim wykorzystano jedną z najbardziej popularnych gier online na świecie, czyli Minecrafta. Mieszkańcy mieli za zadanie odwzorować z wirtualnych klocków budynki i obiekty, będące atrakcjami turystycznymi w tym regionie. W konkursie wzięło udział prawie 1500 osób. 

Przykłady można mnożyć, ale najważniejsze, żeby przeszczepić ich ducha na nasz grunt. Zanim jednak wyruszymy na promocyjny podbój Polski, warto zadbać o własne podwórko. Choć w ostatnim czasie imprezy typu festiwal foodtrucków na ulicy Sienkiewicza czy wspólne oglądanie meczów polskiej reprezentacji na Rynku cieszyły się ogromną popularnością, to statystyki odwiedzin placówek kultury, które przecież też są ważnym elementem naszego wizerunku, optymistyczne raczej nie są. Muzeum Historii Kielc odwiedziło w 2016 roku ponad 11 tysięcy osób, zaś Kieleckie Centrum Kultury – niespełna 46 tysięcy widzów. Za to do naszego produktu eksportowego, czyli Targów Kielce, przyjechało ponad 250 tysięcy osób. Dla porównania otwarte w 2014 roku w Gdańsku Europejskie Centrum Solidarności, w którym przedstawiono współczesną historię Polski, rocznie zwiedza średnio 300 tysięcy osób. 

Jest więc nad czym pracować.

Piotr Natkaniec

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO