Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Czemu Tałant Dujszebajew wybrał nasze miasto i dlaczego Polacy tak się stresują, czyli cudzoziemcy o Kielcach

niedziela, 20 października 2019 19:58 / Autor: Wiktor Żelazny
Czemu Tałant Dujszebajew wybrał nasze miasto i dlaczego Polacy tak się stresują, czyli cudzoziemcy o Kielcach
Czemu Tałant Dujszebajew wybrał nasze miasto i dlaczego Polacy tak się stresują, czyli cudzoziemcy o Kielcach
Wiktor Żelazny
Wiktor Żelazny

Mieszkali w Indiach, Kolumbii, Niemczech oraz Hiszpanii, a wybrali Kielce. Co ich do tego skłoniło, jak im się u nas mieszka, a także czy zostaną tuj na dłużej? Na te i wiele innych pytań odpowiadali w niedzielę, w Domu Środowisk Twórczych, cudzoziemcy, w tym między innymi Tałant Dujszebajew.

Kolejna odsłona spotnań „Cudzoziemcy w Kielcach” przyciągnęła kilkudziesięciu kielczan, którzy z zaciekawieniem słuchali opowieści gości. Tałant Dujszebajew, trener VIVE Kielce, opowiedział między innymi o tym, dlaczego wybrał akurat nasze miasto. Jak się okazuje ogromną rolę w podjęciu decyzji odegrała jego żona, która bo pobycie w Madrycie była zmęczona wielkim miastem i bardzo chciała, by następny klub jej meża był z mniejszego miasta: - Miałem propozycję z Paryża, ale żona o wiele bardziej wolała Kielce – tłumaczył trener VIVE Kielce.

Innym z gości był hindus George Jophin, który dziewięć lat temu przybył do Kielc z Indii. Jak podkreślał, najbardziej nie może zrozumieć dlaczego Polacy tak bardzo się stresują, bo u niego w kraju coś takiego jak stres nie istnieje. Zaznaczył, że widzi jak Kielce się rozwijają: - Kiedy przyjeżdzałem tutaj w 2010 roku, to w niektórych hotelach na pytanie w języku angielskim o wolny pokój nie zawsze uzyskiwałem odpowiedź. Teraz w 2019 roku problem ten już w ogóle nie istnieje. – tłumaczył George Jophin.

Z kolei Francesco Giacosa, który jest Włochem, ale przybył do nas z Niemiec, gdyż w ojczystym kraju nigdy nie mieszkał, znalazł się w Polsce ze względu na pracę. Jest wykładowcą na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego gdzie - jak zauważył - fizyka, którą wykłada stoi na bardzo wysokim poziomie, ale nie wszyscy mają tego świadomość. Ale nie podoba mu się u nas  biurokracja: - Gdy chcemy na uniwersytecie zainwestować w jakiś projekt, to musimy wypełnić tyle papierków, że jest to zupełnie niespotykana sytuacja – tłumaczył Francesco.

Ostatnim z zaproszonych gości był Kolumbijczyk Cesar Lozano, dla trudnym ciężkim doświadczeniem była zima w naszym kraju: - W Kolumbii mamy śnieg w niektórych regionach, ale nikt w nich nie mieszka, bo po co? – pytał żartobliwie, a w dalszej części opowieści wspomniał swoją pierwszą zimę w Kielcach: - Gdy tutaj przybyłem, było niezwykle mroźnie, prawie minus dwadzieścia dwa stopnie. Pomyślałem wtedy, że to nie jest temperatura dla człowieka – tłumaczył z uśmiechem na twarzy Kolumbijczyk.

Spotkanie w Pałacyku Zielińskich poprowadził Paolo Cozze, Włoch znany z programu „Europa da się lubić”. Dodatkową atrakcją był występ muzyczny Kasi Lisowskiej, która zaśpiewała takie piosenki, jak „Remedium”, „Nic nie może przecież wiecznie trwać” oraz „Zacznij od Bacha”.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO