MIASTO
Wzdłuż ulicy Starogórskiej nie ma chodnika. A powinien być
Asfaltowa droga i pobocze to zdecydowanie za mało dla mieszkańców ulicy Starogórskiej. Na blisko 700-metrowym odcinku brakuje bowiem... chodnika. Jego budowa, chociaż po jednej ze stron, poprawiłaby bezpieczeństwo tamtejszej społeczności. Sprawą postanowił zająć się radny Dariusz Kisiel.
- Należy podkreślić, iż są to okolice zaliczane do peryferii miasta, które przez lata w świadomości tamtejszych mieszkańców były uznawane za tereny zapomniane. Przedłużenie ulicy Starogórskiej, już na terenie gminy Masłów, ma taki chodnik, co pokazuje, że lepiej byłoby należeć do gminy Masłów aniżeli Kielce – stwierdza radny Dariusz Kisiel.
- Powstająca ulica Nowoszybowcowa podnosi standard tej okolicy, a budowa trotuaru byłaby swego rodzaju uzupełnieniem tej inwestycji – dodaje.
Ulicę Starogórską zamieszkują przede wszystkim osoby starsze. - Spełnia ona funkcję głównej osi życia społecznego. Tam bawią się dzieci, spacerują ludzie. Mieszkańcy od lat ubolewają, że ruch samochodowy uniemożliwia im bezpieczne funkcjonowanie, a wszyscy są spychani na pobocze. Powstanie chodnika, chociaż po jednej stronie, byłoby zaspokojeniem jednej z kluczowych potrzeb osób mieszkających przy tej ulicy – stwierdza Kisiel.
Na rozpatrzenie interpelacji radnego miasto ma 14 dni.