Wysoka Porażka dziennikarzy w charytatywnym meczu w Bielinach

W ubiegłym roku dziennikarze przegrali to tradycyjne spotkanie 1:4. Trzy bramki dla rywali zdobył wtedy Karol Jakóbczyk, który i teraz został katem „żurnalistów”. Strzelił cztery bramki, a piąta padła z jego podania.

- Te wszystkie bramki to zasługa kolegów z drużyny. Bez ich podań nie zrobiłbym nic. Ale rywale wcale nie grali źle, też mieli swoje okazje. Ale nie wynik był tutaj najważniejszy – powiedział bohater spotkania.

Dziennikarze kieleckich mediów faktycznie nie grali źle. Mieli kilka doskonałych sytuacji do zdobycia bramki, ale piłka, jak zaczarowana, nie chciała wpaść do siatki rywali.

- Wynik gorszy niż gra. Nasza gra rzeczywiście nie wyglądała najgorzej. Zostawiamy zawsze kawał serca na murawie. Mieliśmy kilka okazji, ale znowu się nie udało. Wynik 0:5 nie odzwierciedla tego co działo się na boisku – mówił Piotr Rogoziński z TVP Kielce.

- Nasi rywale grają, trenują na co dzień. Widać to było na boisku. Ale my też mieliśmy swoje okazje, zabrakło tylko skuteczności. Ale nie wynik był tutaj najważniejszy, liczyła się wspaniała zabawa i przede wszystkim szczytny cel ­– dodaje Mateusz Żelazny z Radia eM Kielce.

Dochód ze spotkania przeznaczony został na leczenie młodej mieszkanki gminy. Mamie dziewczynki wójt Sławomir Kopacz przekazał ponad pięć tysięcy złotych.

- Na boisku zabawa, choć mecz stał na wysokim poziomie, ale liczył się przede wszystkim cel. Od dwóch lat spotkania te mają cel charytatywny. W tym roku zbieraliśmy pieniądze na leczenie chorej nastolatki z terenu naszej gminy i to jest w tym wszystkim najważniejsze – powiedział po spotkaniu włodarz gminy Bieliny.

Kolejne spotkanie już za rok. Dziennikarze kieleckich mediów zapowiadają srogi rewanż.