Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Wszystkie ręce na pokład! Brakuje nieco ponad trzy procent, by uratować Malinkę

poniedziałek, 26 czerwca 2023 13:16 / Autor: Weronika Karyś
Wszystkie ręce na pokład! Brakuje nieco ponad trzy procent, by uratować Malinkę
siepomaga.pl
Wszystkie ręce na pokład! Brakuje nieco ponad trzy procent, by uratować Malinkę
siepomaga.pl
Weronika Karyś
Weronika Karyś

Niespełna 70 tysięcy złotych, czyli nieco ponad trzy procent całej kwoty – tyle brakuje do zakończenia zbiórki na rzecz małej kielczanki, Malwinki Trojan. Rodzice i przyjaciele po raz ostatni gorąco proszą o wsparcie.

Przypomnijmy, że Malwinka choruje na nowotwór złośliwy nadnerczy. Dziewczynka leczy się w Polsce, jednak po przebytej terapii rodzice planują lot do USA, gdzie zostanie jej podana szczepionka przeciwko wznowie. Całość została wyceniona na ponad dwa miliony złotych. Do celu brakuje niespełna 70 tysięcy złotych.

Za dziewczynką kolejne dramatyczne chwile w szpitalu…

„Oddawałam Malinkę na blok już wielokrotnie. Dostawała leki i w miarę spokojna jechała na blok. Za każdym razem była usypiana. Tym razem jednak było inaczej... Malinka otrzymała leki, po których powinna się położyć, bo zaczyna się kręcić w głowie... Jednak tym razem to, co dostała, było za słabe. Krzyk, wyginanie i wyrywanie się z moich rąk. Tego jeszcze nie było… Tak nie powinno być! Potem było jeszcze gorzej! Gdy przyszła pora rozstania, Malinka nie chciała mnie puścić. Trzymała się kurczowo. Przeczuwała, co ma się wydarzyć... Dopiero mocniejsze leki uspokoiły Malinkę, by mogła pojechać na operację”, czytamy w najnowszym wpisie rodziców na siepomaga.pl.

Operacja miała trwa trzy godziny, wydłużyła się jednak do sześciu…

„Kiedy przyszedł lekarz, nie wiedzieliśmy czego się spodziewać… Baliśmy się najgorszych informacji... Na szczęście wycięte zostało to, co zostało zaplanowane, czyli guz pierwotny wraz z całym nadnerczem. Po operacji mogliśmy zobaczyć naszą Śpiącą Królewnę. Spała spokojnie podpięta pod aparaturę. Kabelki i rurki wystawały z jej małego delikatnego ciałka. Wiedziałam, że była pod opieką specjalistów, a jednak zostawienie jej w tej sali samej było bardzo ciężkie”.

Po prawie 48 godzinach Malinka opuściła intensywną terapię i została przeniesiona na chirurgię.

„Przed nami kolejne etapy leczenia. Na koniec czerwca mamy zaplanowaną radioterapię. Wstępna liczba naświetlań - czternaście. Trzy pełne tygodnie na oddziale przed nami... Gdy inne dzieci będą miały wakacje, czas beztroski i zabawy, nasza córeczka będzie wciąż walczyła o życie”.

Dziewczynkę można wesprzeć pod linkiem: https://www.siepomaga.pl/malinka.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO