MIASTO
„Wierzba miłości” na razie zostaje. Drzewo obok do wycinki
Póki co znajdująca się w Parku Miejskim „wierzba miłości”, przez niektórych nazywana również Bogumiłą, nie zostanie wycięta. Z kolei drzewo znajdujące się tuż obok będzie usunięte w ciągu najbliższych trzech tygodni.
- Dodatkowa opinia dendrologiczna, wykonana na wniosek prezydenta Kielc, wykazała, że wierzba zlokalizowana nad zachodnim brzegiem stawu, określana przez wielu potocznie „wierzbą miłości” jest chora, ale nie podjęliśmy decyzji o jej wycięciu - informuje wiceprezydent Agata Wojda.
- Wiemy, że w najbliższych latach stan tego drzewa będzie się pogarszał, wierzba niestety gaśnie. Jednak ze względu na duży sentyment, jakim darzą ją mieszkańcy, pozostawimy to drzewo, tak aby każdy mógł się z nim pożegnać. Wierzba została oczywiście odgrodzona ze względów bezpieczeństwa i apelujemy o nie podchodzenie pod jej konary – dodaje.
W ciągu najbliższych trzech tygodni dojdzie jednak do wycinki sąsiedniej wierzby. Drzewo jest chore, w większości uschnięte i jak twierdzą specjaliści, zagraża bezpieczeństwu spacerowiczów i osób wypoczywających nad stawem. Przed drzewem ustawiona została tabliczka z informacjami dotyczącymi wycinki.
- Wierzba nagrobna „Chrysocoma” przeznaczona jest do wycinki na podstawie decyzji Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z uwagi na stan zdrowotny - informuje Sebastian Wróblewski, główny specjalista wydziału gospodarki komunalnej i środowiska ds. zieleni miasta i edukacji ekologicznej.
- W 2018 roku wierzba miała 45 procent suchych gałęzi, dzisiaj suche gałęzie obejmują już 70 procent korony. Ze względu na proces zamierania i związany z tym wzrost niebezpieczeństwa dla osób przebywających w tej części parku oraz utratę walorów kompozycyjnych drzewa, zaplanowano jego usunięcie – tłumaczy.
Podczas czwartkowej konferencji (8 lipca) władze miasta wspomniały również o pracach prowadzonych w ramach pierwszego etapu rewaloryzacji Parku Miejskiego.
- Polega on głównie na pielęgnacji zieleni. Do tej pory takim zabiegom poddanych zostało ponad osiemset drzew, natomiast zgodnie z decyzją konserwatora siedemdziesiąt pięć drzew, ze względu na zły stan, musiało zostać usuniętych. Większość prac już za nami – mówi Aneta Boroń, p.o. dyrektora wydziału gospodarki komunalnej i środowiska.
Po zakończeniu prac pielęgnacyjnych rozpocznie się drugi etap rewaloryzacji polegający na budowie chodników, alejek i małej architektury. Projekt zakłada również nasadzenie dużych ilości roślin m.in. kilkudziesięciu drzew, ponad 4,5 tys. krzewów, ponad 38 tys. roślin okrywowych, ok. dwa tys. paproci, ponad pięć tys. bylin, 30 tys. roślin cebulowych i bulwiastych.
Cała inwestycja ma kosztować około jedenaście milionów złotych.