W środę mieliśmy w Kielcach dzień… kradzieży.

Pierwszą zatrzymaną była 34-latka, którą na kradzieży przyłapał pracownik jednego ze sklepów na osiedlu. Na Stoku. Kolejne wezwanie dotyczyło apteki w galerii handlowej – pracownica przywłaszczała sobie kosmetyki o łącznej wartości pięciuset złotych. Około dziewiętnastej do grona zatrzymanych dołączyły kolejne dwie osoby – 37-latek i 29-letnia kobieta. Para spakowała do koszyka artykuły o wartości ponad tysiąca złotych i próbowała wyjść z marketu, mijając kasy. Wszyscy, którzy zapomnieli o płaceniu, wkrótce staną przed sądem. Za kradzież grozi im do pięciu lat więzienia.