MIASTO
Walka o kasę
Korona Kielce niemalże na finiszu. Drużyna Jose Rojo Martina dziś zagra przedostatni mecz w ramach grupy spadkowej T-Mobile Ekstraklasy.
Rywalem w walce o jak najlepszą pozycję będzie Jagiellonia Białystok, z którą „złocisto-krwiści” zmierzą się na wyjeździe. – Musimy wszyscy wejść do zimnej wody i się trochę ostudzić, bo jeżeli pogoda będzie taka sama, to na pewno będzie ciężko w Białymstoku. Na pewno jednak będziemy grali o trzy punkty, bo chcemy zająć jak najlepsze miejsce. Jest jeszcze możliwe, żeby wspiąć się na szczyt, bo mamy dwa mecze z górnymi drużynami. Wszystko jest więc w naszych rękach – mówi Michał Janota, zawodnik Korony.
Dla kielczan to nie tylko starcie o prestiż, ale przede wszystkim o pieniądze. Im wyższa pozycja w T-Mobile Ekstraklasie, tym więcej pieniędzy Korona dostanie ze strony kanału Canal +.
Połowa całej puli rozdziela się równo pomiędzy wszystkich uczestników rozgrywek Ekstraklasy, natomiast pozostałe dwie ćwiartki to premie za miejsce w tabeli i wypłata za udział w meczach rozgrywanych w tak zwanym „prime time”, a więc w porze największej oglądalności.
W ubiegłym sezonie, kiedy kielczanie zajęli 11.miejsce w klasyfikacji, otrzymali z kasy francuskiej stacji telewizyjnej przeszło 4.948.000 zł. Za zgarnięcie na koniec 9. pozycji Korona może zgarnąć nawet 400 tys. zł.
Wyjazdowy mecz Jagiellonia - Korona dziś o godzinie 20.30.