MIASTO
Uchwała krajobrazowa z opóźnieniem. Zniknie chaos reklamowy?
Jeszcze kilka miesięcy poczekamy na uchwałę krajobrazową zapowiadaną przez urzędników kieleckiego Ratusza. Ostateczny kształt dokumentu mamy poznać w przeciągu trzech miesięcy. – Przez pandemię mamy ograniczoną czynną kadrę pracowników – tłumaczy Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta.
Przypomnijmy, że prace nad projektem uchwały trwają już prawie cztery lata. – Jesteśmy zdeterminowani, aby finalny dokument zanieść na sesję Rady Miasta – zapewnia w rozmowie z Radiem eM Kielce dyrektor Hajdorowicz.
Zanim jednak radni zajmą się propozycją kieleckich urzędników, musi ona uzyskać odpowiednią opinię właściwych instytucji. Ratusz ma o nią wystąpić już w następnym tygodniu. W pierwszym kwartale 2021 roku dokument będzie udostępniony do wglądu publicznego, a w przeciągu trzech miesięcy ma trafić do Komisji Ładu Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami. Wówczas będzie mógł być rozpatrzony i przyjęty przez Radę Miasta.
– To przepisy, które porządkują kwestię nośników reklamowych, wprowadzają standaryzację jeśli chodzi o wymiary i reguły dotyczące umieszczania na budynkach i budowlach. To nie tylko parametry procentowe, jeśli chodzi o daną elewację, ale też konkretne miejsca, gdzie takie reklamy mogą się pojawić. Wprowadzamy również minimalne odległości między nośnikami. Chcemy zlikwidować patologię związaną z chaosem reklamowym, który obserwujemy w naszym mieście – wyjaśnia dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta.