MIASTO
Sprawa jadłodajni powędrowała do prokuratury
Poseł Anna Krupka wnioskuje w prokuraturze o wyjaśnienie sprawy jadłodajni „Wyszynk z Szynką”. Chodzi o dawnego „Bartosza” przy ul. Głowackiego, gdzie Magda Gessler przeprowadziła „Kuchenne Rewolucje”. Według posłanki, informacje zawarte w programie telewizyjnym i publikacjach prasowych lokalnych mediów, sugerują, że w lokalu mogło dochodzić między innymi do naruszeń praw pracowniczych, a do sporządzania dań używane były nieświeże produkty.
Na początku maja między innymi do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego czy Okręgowego Inspektora Pracy wpłynęły wnioski o przeprowadzenie kontroli w jadłodajni. Nie doszło do nich, ponieważ działalność niedługo po emisji programu w telewizji została zamknięta, a pracownicy zwolnieni za porozumieniem stron.
- Z informacji przedstawionych przez media wiemy, że mogło dochodzić do łamania praw pracowniczych. Dotyczy to choćby zatrudniania pracownika na pełny etat i wypłacania mu wynagrodzenia poniżej krajowego minimum uregulowanego prawnie. W związku z tym zdecydowałam się złożyć wniosek do prokuratury o wszczęcie postępowania w tej sprawie - mówi poseł Anna Krupka. – Państwo nie może pozostawiać obywateli samych sobie. Musi gwarantować im bezpieczeństwo i przestrzeganie ich praw – tłumaczy.
Poselski wniosek o wyjaśnienie sprawy jadłodajni „Wyszynk z Szynką” trafił do Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód.