MIASTO
Senegalczycy przedstawili się radnym. Sprzedaż coraz bliżej?
- Jeżeli przychodzę do czyjegoś domu, muszę się najpierw przedstawić i powiedzieć po co przyszedłem – mówił poczas spotkania z kieleckimi radnymi przedstawiciel grupy kapitałowej z Senegalu Ibrahim Iyane Thiam. Tematem rozmów była sprzedaż Korony Kielce.
Oprócz byłego gracza Paris Saint Germain w czwartkowym spotkaniu uczestniczył 47-letni Peter Kaluba prezes zarządu międzynarodowej fundacji Cinco Colores. Jest on między innymi absolwentem szkoły biznesu Realu Madryt. Tam też poznali się z Thiamem. Kaluba skończył także studia w zakresie zarządzania i marketingu. Może się też pochwalić ponad 25-letnim doświadczeniem w pracy w biznesie polskim oraz międzynarodowym.
Obaj panowie zaczęli swoje wystąpienie od zaprezentowania Senegalu. - Nasz kraj jest jednym z najbardziej stabilnych w Afryce. Senegal ma bardzo duży potencjał wzrostu. To prawda, że jesteśmy bardzo znani z eksportu orzeszków ziemnych, ale kraj ma także złoża ropy, gazu czy fosforytu. Potrzebujemy zagranicznych inwestycji. Dlatego senegalski rząd chce zachęcać europejskich przedsiębiorców, żeby inwestowali w naszym kraju. Senegal to jeden z najbardziej stabilnych krajów w Afryce. Chcemy rozwijać ekonomię i to jest główny cel senegalskiego rządu. To druga najszybciej rosnąca gospodarka w zachodniej Afryce – opowiadał Kaluba.
Po wyczerpującej prezentacji Senegalu, przedstawiciele przeszli do konkretów oferty, która ma się opierać na kilku kluczowych elementach. Jednym z najważniejszych jest współpraca pomiędzy wszystkimi podmiotami zainteresowanymi klubem ze stolicy regionu. - Dzisiaj to co jest najważniejsze to Korona. Chcemy, żeby obie strony połączyły siły. Wiemy, że kielecki klub był przedmiotem sporów nie tylko sportowych, ale także politycznych. My nie chcemy się w to mieszać. Dlatego też chcieliśmy, żeby to spotkanie odbyło się po referendum. Jeżeli będziemy się nawzajem wspierać i każdy znajdzie swój zakres odpowiedzialności, to możemy zrobić zdecydowanie więcej. W tej chwili Koronie kibicuje kilkanaście tysięcy kibiców, chcemy żeby drużynie kibicowało ponad 15 milionów Senegalczyków – mówił Ilyane Thiam.
W ten sposób potwierdziły się też doniesienia mówiące, że grupa kapitałowa wspierana przez agencje rządowe chciałaby przejąć 70-75% akcji Korony. - Interesuje nas niepełny pakiet. Jest on bezpieczny zarówno dla nas jak i dla miasta. Pozostałe akcje zostałyby w rękach klubu – dodał Kaluba.
Kaluba zwracał uwagę, że Senegal jest mocno ukierunkowany na promocję przez sport. - Jest kilka klubów w Europie, którymi główni sponsorzy pochodzą z odległych krajów. Chociażby Atletico Madryt wspierane przez Azerbejdżan czy szereg drużyn sponsorowanych przez szejków arabskich. My naturalnie nie mamy takich funduszy, ale promocja kraju poprzez emocje sportowe to unikatowa koncepcja dla afrykańskiego kraju, który jeszcze nigdy nie promował się w ten sposób – tłumaczył prezes Cinco Colores.
Przedstawiciele wymienili też możliwości ekonomiczne, które pojawiłyby się po podpisaniu umowy. - Mamy świadomość, że współpraca pomiędzy Polską a Senegalem jest niewielka, ale szanse na to są ogromne. Dzięki tego typy współpracy można podnieść poziom eksportu oraz importu. Szczególnie, że obecny rząd polski jako jeden z kierunków rozwoju w Afryce obrał właśnie Senegal. Jeżeli chodzi o Kielce, to Senegalczycy są zainteresowani współpracą z Kieleckim Parkiem Technologicznym oraz Targami Kielce. Chcemy otworzyć niewielkie biuro, które koordynowałoby wszystkie te działania – informował Kaluba, który przedstawił także plan rozwijania talentów piłkarskich w Koronie. - Priorytetem jest to, żeby promować i rozwijać polskich młodych piłkarzy. Mamy świadomość jakie są obostrzenia Ekstraklasy związane z liczbą zawodników z zagranicy. Obecnie wiele działań w klubie dotyczących młodzieży prowadzonych jest krótkofalowo. My chcemy ściśle monitorować zawodników przez przynajmniej kilka lat. Chcemy, żeby polscy zawodnicy byli gotowi na grę na zachodzie – dodał.
Spotkanie zakończyło się pytaniami od radnych, którzy docenili konkretną prezentację przedstawicieli Senegalczyków - To jest niespotykanie miłe, że zechcieliście się państwo z nami spotkać. Miło, że się państwo tak dobrze przygotowali – mówiła Agata Wojda z klubu Platformy Obywatelskiej, która chciała poznać szczegóły rozmów. - Interesuje mnie gwarancja czy klub nadal będzie grał w Kielcach na swoim stadionie, czy nadal będzie miał w nazwie Kielce, czy barwy nadal będą takie same? Jaka jest konstrukcja formalno-prawna spółki, która miałaby przejąć klub? – pytała. - Chcemy, żeby Korona nadal grała w Kielcach. Nie zamierzamy zmieniać podstawowych rzeczy. Senegalczycy nie wyobrażają sobie, żeby było inaczej. Chcieliśmy przede wszystkim pokazać, że jesteśmy transparentni i że wspólnie możemy osiągnąć cel – mówił Thiam. - Właścicielem akcji ma być szkółka piłkarska NSFC Iyane Acedemy, która zarejestrowana jest w Senegalu. To spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Ma być wspierana przez agencje rządowe. Chcemy, żeby zarząd klubu był nie tylko obsadzony osobami związanymi z Senegalem, ale także z miastem – dodał Kaluba.
Natomiast radny Krzysztof Adamczyk pytał o współpracę z kieleckimi inwestorami oraz o środki jakie Senegalczycy zamierzają przeznaczyć na klub. - Nie widzę możliwości rozwijania klubu bez udziału przedsiębiorców kieleckich. Jesteśmy otwarci na współpracę. Nie ma jeszcze dzisiaj szczegółów, najpierw chcieliśmy przedstawić koncepcje. Dzisiaj to co interesuje Senegal, to to żeby Korona grała dobrze. Im lepiej będzie grała, tym lepsza będzie nasza promocja. Zawsze chcemy dojść na szczyt. Chcemy mieć dobrych zawodników i wiemy, że potrzebne są konkretne pieniądze. Mamy wsparcie i partnerów biznesowych którzy są podekscytowani współpracą. Nie możemy przyjść i zmienić wszystkiego. Musimy dojść do tego krok po kroku. Jeżeli fundament będzie mocny, to uda nam się to zrobić. Chcemy być wiarygodni i dzielimy się tymi informacjami, którymi możemy. Nie ukrywamy, że chcemy, żeby miasto nadal wspierało finansowo klub. Zaangażowanie powinno być po dwóch stronach – twierdzi Kaluba.