MIASTO
Sędzia nie przychylił się do wniosku o areszt dla Zbigniewa S.
Przypomnijmy: biznesmen Zbigniew S. podejrzany między innymi o kierowanie gróźb wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro oraz jego żony Patrycji Koteckiej, został zatrzymany we wtorek przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Kielecka prokuratura postawiła lub postawi mu zarzuty popełnienia w sumie 188 przestępstw. Do sądu trafił wniosek o trzymiesięczny areszt dla zatrzymanego.
Oprócz wymienionych zarzutów, biznesmen miał znieważać funkcjonariuszy publicznych, prokuratorów, sędziów, funkcjonariuszy służby więziennej, a także wywierać wpływ na prawne czynności służbowe, poprzez bezprawne groźby. W maju ubiegłego roku postawiono mu 154 zarzuty.
Jak informował Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, decyzja sądu o wypuszczeniu Zbigniewa S. na wolność zapadła wczoraj.
- Po rozpoznaniu wniosku prokuratora sędzia uznał, że przedstawione zarzuty są zasadne oraz że zachodzi konieczność stosowania środków zapobiegawczych. Niemniej jednak nie podzielił stanowiska prokuratora w kwestii tymczasowego aresztu dla Zbigniewa S. Wobec podejrzanego zastosowany został dozór policji, zakaz kontaktowania z pokrzywdzonymi a także zakaz opuszczania miejsca stałego pobytu. Zbigniew S. ma obowiązek meldować się raz w tygodniu w jednostce policji najbliższej dla jego miejsca zamieszkania – wyjaśnił rzecznik Prokopowicz.
Prokuratura nie zgadza się z decyzją sądu. Najprawdopodobniej jeszcze dziś zostanie złożone zażalenie, które rozpatrzy Sąd Okręgowy w Kielcach.