MIASTO
Sąsiedzka kłótnia na Czarnowie. W ruch poszedł nóż i tłuczek
Zaczęło się od utarczki słownej, potem w ruch poszły pięści, nóż i tłuczek, skończyło się na kradzieży. Taki finał miała kłótnia, do której doszło pomiędzy czteroma sąsiadami z kieleckiego Czarnowa. Trzy osoby usłyszały zarzuty.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na początku tego miesiąca. Wymiana zdań między czteroma mężczyznami przybrała niebezpieczny obrót – trzech sąsiadów zaatakowało jednego.
- Agresorzy poza siłą fizyczną użyli również noża, którym ranili 41-letniego mężczyznę, a także tłuczka, którym go uderzali. Po wszystkim wyciągnęli z portfela poszkodowanego dwieście złotych, zabrali mu telefon i oddalili się z miejsca – informuje Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Służby zaalarmowała znajoma poszkodowanego mężczyzny. 41-latek z obrażeniami niezagrażającymi jego życiu trafił do szpitala, a sprawą zajęli się kryminalni.
- Analiza zebranego materiału doprowadziła policjantów do agresorów, którymi okazali się być 36-, 45- i 56-latek. Wszyscy to mieszkańcy Kielc – uzupełnia policjantka.
36- i 45-latek odpowiedzą za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, trafili na trzy miesiące do aresztu, a grozi im nawet 15 lat więzienia. Z kolei ich 56-letni znajomy usłyszał zarzut pomocnictwa.