MIASTO
Rodzice uczniów SP nr 8 w Kielcach muszą... sami wyremontować szkołę. Zbierają pieniądze. Potrzebne 50 tysięcy złotych.
Godziwych warunków nauki dla swoich dzieci chcą rodzice uczniów Szkoły Podstawowej numer 8 w Kielcach, dlatego w porozumieniu z dyrekcją na portalu zrzutka.pl ogłosili zbiórkę pieniędzy na remont budynku. Chcą uzbierać 50 tysięcy złotych. Na razie mają niecałe cztery tysiące. Pomoc zadeklarowały władze miasta.
Problem Szkoły Podstawowej numer 8, która mieści się przy ulicy Wrzosowej w Kielcach, trwa od kilkunastu lat. Placówka mieści się w małym budynku, z trudem radząc sobie z dużą liczbą dzieci. Nauka odbywa się w ośmiu ciasnych salach, a pracowni fizycznych, muzycznych i chemicznych nie ma z powodu braku miejsca. W łazienkach składowane są przedmioty na szkolne zajęcia wychowania fizycznego, odbywające się w sali, którą trudno nazwać gimnastyczną z powodu jej rozmiarów. Na dodatek szkoła nie jest podłączona do miejskiej ciepłowni, a kuchnia ogrzewana jest koksem wrzucanym pod fajerki.
Zdesperowani rodzice z pomocą dyrekcji udali się do urzędników po pomoc. Dzięki staraniom wielu z nich i dziesiątkom spotkań w ratuszu, udało się znaleźć nową siedzibę dla szkoły - Zespół Szkół Informatycznych przy ulicy Hauke-Bosaka. Jednak w placówce konieczny jest remont, na całość którego Miasto nie ma pieniędzy.
- Oczywiście władze wesprą nas w pewnych jego aspektach, takich jak doposażenie sal, ale musimy dostosować łazienki do potrzeb małych dzieci. W budynku po Zespole Szkół Informatycznych nie ma też żadnej kuchni, a zgodnie z rozporządzeniem ministra dzieci w klasach od zerowej do trzeciej muszą ją mieć, a przynajmniej wydawalnię. Szkoła nie jest w tragicznym stanie, ale sale nie prezentują się najlepiej, dlatego trzeba będzie położyć gładzie, tynki i wszystko pomalować. Jest też sporo większych prac, takich jak wymiana drzwi i ościeżnic oraz doprowadzenie do łazienek ciepłej wody. Pracy jest sporo, ale wszyscy rodzice się mocno zaangażowali i stąd wziął się pomysł zbiórki publicznej - tłumaczy Michał Sadowski, rodzic jednego z uczniów SP nr 8.
Rodzice chcą rozpocząć prace w wakacje, aby we wrześniu dzieci rozpoczęły naukę w odświeżonych salach lekcyjnych. Miasto zadeklarowało, że pomoże zrealizować cel na tyle, na ile będzie to możliwe. - Mamy za zadanie wspieranie wszelkich form edukacji i jest to wpisane w nasz plan budżetowy, dlatego będziemy to robić w miarę możliwości. Cieszę się bardzo, że rodzice też chcą wspomóc szkołę inicjatywą lokalną i społeczną. Jest to bardzo ważne i ja sam jako prywatna osoba również postaram się ich wspomóc - mówi Marcin Różycki, zastępca prezydenta Kielc.
Do tej pory ze zorganizowanej zbiórki udało się zebrać niecałe cztery tysiące złotych. Pieniądze można wpłacać do końca sierpnia. Zbiórka jest prowadzona pod adresem https://zrzutka.pl/9cpdcw