MIASTO
Radni „za” utworzeniem parku kieszonkowego na Baranówku
Na sesję rady miasta po raz kolejny powrócił projekt uchwały dotyczący utworzenia parku kieszonkowego na Baranówku jako inwestycji towarzyszącej dla czteropiętrowych bloków. Choć wątpliwości nie brakowało, gremium pozytywnie zaopiniowało dokument.
Chodzi o teren zlokalizowany w rejonie ulicy Rajtarskiej i Janczarskiej w Kielcach, gdzie oprócz wysokich na ponad trzynaście metrów bloków mają powstać również domki jednorodzinne. W sumie będzie mogło w nich zamieszkać ponad sto rodzin. Projekt uchwały nie dotyczył jednak budowy osiedla, a inwestycji towarzyszącej.
W ramach wspomnianej inwestycji miałyby powstać m.in. trzy parkingi zewnętrzne dla samochodów osobowych, a także park kieszonkowy z placem zabaw, ławkami, stołami szachowymi i grillem.
- Wyrażam swój sprzeciw. To jest cenny teren, który już raz uchroniliśmy przed zabudową wielorodzinną. To projekt niezgodny z planem zagospodarowania. Ta uchwała pociągnie za sobą kolejne tego typu inwestycje i za chwilę wszystko zostanie zabudowane blokami, a przecież nie o to walczyliśmy – mówiła podczas sesji wiceprzewodnicząca kieleckiej rady miasta, Joanna Winiarska.
- Nie widzę zagrożenia ze strony tej inwestycji. Ona jest niewielkich rozmiarów. Tam jest tylko półtora metra wysokości więcej niż w planie zagospodarowania. Pozwolenie dałoby impuls do otwarcia i uatrakcyjnienia tego terenu. Wszyscy wiemy jak on obecnie wygląda – mówił radny Zdzisław Łakomiec.
- Podjęcie przez państwa uchwały to nie jest zgoda na budowę. To jest wyłącznie porozumienie które otwiera drzwi inwestorowi na złożenie wniosku o procedowanie tej inwestycji – podkreślała wiceprezydent Bożena Szczypiór.
- Moim zdaniem podjęcie tej uchwały powoduje, że dajemy promesę inwestorowi, że uzyska lex developer. Nie przesądzam, ale na pewno znacząco go do tego przybliży. Jaki jest sens podejmować tę uchwałę skoro wszyscy wiemy, że potem będziemy głosować lex developer – mówił radny Kamil Suchański.
Finalnie „za” projektem opowiedziało się jedenastu radnych. Siedmioro było przeciwko, z kolei sześcioro wstrzymało się od głosu.