MIASTO
Pielęgniarki zaostrzają protest w staszowskim szpitalu
Pielęgniarki i położne ze Szpitala Powiatowego w Staszowie zaostrzają protest. 30 marca w godzinach od 10. do 12. będą pikietowały przed budynkiem lecznicy. – Jeśli do końca tygodnia nie dojdziemy do porozumienia z dyrektorem rozpoczniemy akcję strajkową – zapowiada Beata Uba, przewodnicząca międzyzakładowej organizacji związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Jak już informowaliśmy, pielęgniarki i położne od poniedziałku okupują gabinet dyrektora szpitala. Domagają się podwyżek. - W związku z tym, że nie doszliśmy do porozumienia z panem dyrektorem postanowiłyśmy, że jutro, czyli 30 marca, w godzinach od 10 do 12 odbędzie się pikieta przed wejściem głównym do szpitala . Wezmą w niej udział pielęgniarki, położne, pracownicy diagnostyki laboratoryjnej, pracownicy diagnostyki obrazowej, czyli wszystkie te grupy, które są obecnie w sporze zbiorowym z dyrekcją – powiedziała Beata Uba.
Jeżeli i to nie pomoże pielęgniarki i położne są gotowe przystąpić do strajku. – Będzie to strajk sukcesywny. W poniedziałek nie będą świadczyć pracy pielęgniarki zatrudnione w poradniach specjalistycznych, diagnostycznych, jak również pracownicy działu diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej oraz pielęgniarki zatrudnione w oddziale interny z pododdziałem kardiologii oraz w oddziale geriatrycznym. W kolejnych dniach strajkować będą inne oddziały – zapowiada Uba.