Fryzjerzy wznowili działalność. Na specjalnych zasadach

Wytyczne dla salonów fryzjerskich i kosmetycznych zostały podzielone na cztery części: zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom świadczącym usługi, zapewnienie bezpieczeństwa w salonie, procedury zapobiegawcze oraz procedury postępowania w przypadku podejrzenia u klienta zakażenia koronawirusem.

W salonie fryzjersko – kosmetycznym She & He, zlokalizowanym na ulicy Jasnej 24/U2, klienci umawiani są tylko na konkretne godziny.

- Od razu po przyjściu do lokalu klient proszony jest o dezynfekcję rąk. Dozowniki z płynem poustawialiśmy w kilku miejscach w salonie: między innymi przy wejściu, czy w toalecie, by można było z nich wygodnie korzystać. Klienci raczej mają swoje maseczki, ale oczywiście w razie potrzeby udostępniamy także nasze – wyjaśnia Nina Dróżdż, właścicielka salonu She & He.

Nowością jest zakaz korzystania z telefonu komórkowego podczas wizyty u fryzjera.

- Prosimy klientów, by zostawiali smartfona w kieszeni czy torebce. Oprócz tego nie możemy serwować napojów – jedynie wodę w jednorazowych kubkach – wyjaśnia.

Mimo nowych warunków obowiązujących w salonach, klienci chętnie zapisują się na wizyty.

- Na sześciu fryzjerów do końca czerwca mamy wszystkie terminy zajęte. Klienci nie narzekają na obowiązujące zalecenia, cieszą się że w końcu mogą do nas przyjść – wizyta u fryzjera to nie tylko piękne włosy, ale także relaks . Oprócz tego serdecznie zapraszamy do skorzystania z naszych usług kosmetycznych: od dzisiaj można już umawiać się także na manicure, pedicure, przedłużanie rzęs czy regulację brwi – zachęca Nina Dróżdż.

Podobne zasady obowiązują w Top Salonie Fryzjerskim Toporek A, na ulicy Jarońskich 3.

- W tej chwili umawiamy wyłącznie na konkretną godzinę. Nie ma dużych kolejek, a klienci przychodzą w maskach i rękawiczkach. Fryzjer także oczywiście ma zasłoniętą twarz i ręce, a akcesoria, z których korzystamy są dezynfekowane. Terminy nie są zbyt odległe – właściwie wszystkich klientów umawiamy na bieżąco – wyjaśnia pani Jolanta, fryzjerka.

Jak mówi Beata Chrząstek, właścicielka salonu piękności Bellissima na Zagórskiej 22/22, ich także obowiązują nowe wytyczne.

- Wszystkie klientki prosimy o przychodzenie punktualnie o wyznaczonych godzinach. Apelujemy też o niewyciąganie telefonów w lokalu, bo jak wiadomo jest to ogromnie siedlisko bakterii. Oczywiście wymagamy posiadania masek ochronnych, a także mycia i dezynfekcji rąk. Jeżeli w poczekalni pojawi się dodatkowa osoba, obowiązuje dystans minimum półtora metra – opowiada Beata Chrząstek.

Oprócz tego rekomendowane są płatności kartą lub przedpłaty dokonywane przez stronę internetową.

- Zachęcamy, by klientki używały płatności bezgotówkowej. Oczywiście po każdym zabiegu dezynfekujemy stanowisko i wszystkie urządzenia. Oferujemy wszystkie usługi, które były w naszej ofercie do tej pory, jednak na przykład w przypadku zabiegów na twarz, używanie maseczek ochronnych jest niemożliwe. Utrzymanie większego dystansu także nie wchodzi w grę – dodaje właścicielka salonu Bellissima.