MIASTO
Natrętne komary
Lato trwa w najlepsze. Ciepło ma jednak swoje minusy. W ostatnim czasie w letnim wypoczynku zaczyna towarzyszyć nam coraz więcej komarów. Wielu z nas wyjątkowo źle znosi ich ugryzienia, a ślady po nich swędzą i pieką nawet przez kilka tygodni.
Komary wyczuwają ciepło ludzkiego ciała, pot i wyższe stężenie dwutlenku węgla w wydychanym przez człowieka powietrzu. Owady przyciąga również woń : perfum, kosmetyków oraz środków czystości o kwiatowych i owocowych zapachach. Komary lokalizują swoje ofiary z daleka także za pomocą wzroku i przyciągają je ciemne kolory. Ludzką krwią, ze względu na zawarte w nim białko, żywią się tylko samice komarów, które przekłuwają skórę i wpuszczają do naszego ciała ślinę z substancją zapobiegającą krzepnięciu krwi. Wtedy pojawia się czerwona i swędząca krosta, która znika po ok. tygodniu.
Jak z komarami radzą sobie kielczanie:
Jeśli ugryzą nas komary najlepiej zastosować maści łagodzące swędzenie. Najlepiej postarać się jednak , by do ugryzień w ogóle nie doszło. Apteki oferują szeroką gamę środków odstraszających owady, a korzystanie z nich to jedyny racjonalny sposób na unikanie tych nieprzyjemnych, a czasem nawet poważnych i bolesnych dolegliwości.
Istnieją również naturalne sposoby odstraszające natrętnych „krwiopijców”. Komary nie lubią czosnku, mięty, olejku trawy cytrynowej i eukaliptusa, a szczególnie eukaliptusa cytrynowego. Oprócz tego odstrasza je rozmaryn, lawenda, koper włoski, tymianek, cytryna pomarańcza oraz cynamon.