Na ryby! Ze skradzionymi wędkami, więc złowiła go policja

Samo zdarzenie miało miejsce w połowie listopada 2018 roku. Wtedy to stróże prawa otrzymali zgłoszenie o włamaniu, do którego doszło w podkieleckiej Bilczy. Nieznany wówczas sprawca dostał się do garażu na jednej z działek i ukradł między innymi akcesoria wędkarskie, w tym echosondę. Nad sprawą początkowo pracowali stróże prawa z Referatu Kryminalnego morawickiego komisariatu. Pomimo niewielu śladów, mundurowi nadal skrupulatnie zbierali i weryfikowali informacje na temat tego zdarzenia.

Policjantów z Morawicy wsparli także funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu kieleckiej komendy miejskiej. Wspólna praca stróżów prawa z tych dwóch komórek przyniosła efekty. Śledczy wpadli bowiem na trop 43-latka z powiatu opatowskiego, który był w posiadaniu skradzionych przedmiotów. W środę policjanci zauważyli w Daleszycach suzuki, należące do podejrzewanego. W trakcie kontroli japońskiego auta funkcjonariusze ujawnili między innymi krzesełko wędkarskie, odpowiadające opisowi pokrzywdzonego. Resztę akcesoriów kryminalni odnaleźli na posesji, należącej do 43-latka. Łącznie policjanci odzyskali łupy, warte około 2500 złotych. 

Mężczyzna będzie musiał wkrótce wytłumaczyć, w jaki sposób wszedł w posiadanie skradzionych przedmiotów. Jeśli potwierdzi się, że mógł dopuścić się paserstwa, wówczas może mu grozić nawet  do 2 lat pozbawienia wolności.