MIASTO
Mężczyzna był bliski zamarznięcia. Uratowali go strażnicy miejscy
Strażnicy miejscy uratowali życie bezdomnego, który przebywał przy ulicy Piekoszowskiej w Kielcach. Mężczyzna trafił do szpitala w stanie znacznego wychłodzenia.
Informację o tym, że na terenie jednej z nieruchomości przy ulicy Piekoszowskiej przebywa mężczyzna, który potrzebuje pomocy, strażnicy otrzymali od zaniepokojonego kielczanina.
– Wysłany na miejsce patrol interwencyjny, w składzie którego znajdował się strażnik- ratownik, znalazł mężczyznę, u którego stwierdzono objawy wychłodzenia. Strażnik zauważył, że mężczyzna, pomimo tego, że jest przytomny i trzeźwy, ma poważne problemy z utrzymaniem się na nogach – mówi starszy inspektor Bogusław Kmieć z zespołu prasowego Straży Miejskiej w Kielcach.
Mężczyzna miał też przemrożone ręce i nie mógł poruszać palcami. Strażnicy okryli go kocami ratunkowymi i wezwali pogotowie ratunkowe.
– Ratownicy potwierdzili, że znajduje się on w stanie znacznego wychłodzenia, bliskiego hipotermii i musi zostać błyskawicznie przewieziony do szpitala – dodaje Kmieć.
Strażnicy informują, że od początku zimy codziennie prowadzą kontrole pustostanów, altan działkowych, kanałów ciepłowniczych i innych miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Apelują do mieszkańców Kielc, aby nie byli obojętni na los bezdomnych i zgłaszali takie sytuacje.
Informacje o osobach bezdomnych można przekazywać na numery alarmowe 986 lub 41 368 75 15. Oba są czynne całą dobę.