MIASTO
"Ludzie chcą powrotu do normalności...". W Kielcach otwarte są trzy lokale
Wzrasta liczba kieleckich przedsiębiorców, którzy pomimo panujących obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, decydują się na otwarcie swoich lokali gastronomicznych. – Ludzie chcą powrotu do normalności i na pewno nie ma u nas większego zagrożenia wirusem niż w sklepach i galeriach – przekonuje Michał Stróżyk, współwłaściciel Pijalni Bang.
Pierwszym lokalem, który otworzył się, mimo zakazu stacjonarnej działalności, był Family Bistro, mieszczący się przy ulicy Opielińskiej na kieleckim Czarnowie. Jak tłumaczyła właścicielka, Aleksandra Skowron, zdecydowała się na taki krok, ponieważ nie otrzymała żadnego wsparcia od rządu. – Otworzyłam restaurację, bo nie chcę zwalniać pracowników, a tym bardziej zamykać lokalu, na otwarcie którego zapożyczyłam się u rodziny – mówiła w rozmowie z Radiem eM Kielce.
Jej lokal jest czynny od 18 stycznia i każdego dnia nie brakuje klientów.
– Bardzo się cieszę, że ktoś otworzył restaurację, bo wreszcie mogliśmy wyjść z żoną z domu i zjeść na mieście. Bardzo nam tego brakowało – mówi pan Tomasz, który odwiedził Family Bistro w ubiegły weekend. – Czuję się tu całkowicie bezpieczny i uważam, że przy zachowaniu takich zasad, nie ma szansy, żebym się zaraził koronawirusem – dodaje.
W ostatnich dniach stycznia swoją działalność stacjonarną postanowiły wznowić jeszcze dwa kieleckie lokale - restauracja RoloLolo przy ulicy Solnej i Pijalnia Bang przy ulicy Leśnej. Jak funkcjonują po otwarciu?
– Wszystkie zasady bezpieczeństwa będą zachowane z największą starannością - na każdym stoliku oraz w strategicznych miejscach znajdziecie płyn do dezynfekcji dłoni, ustawienie stolików na sali konsumpcyjnej będzie zgodne z wytycznymi, a obsługa przywita Was w maseczkach i rękawiczkach. Pamiętajcie, żeby mieć zasłonięte usta i nos aż do momentu zajęcia miejsca przy wskazanym stoliku. Mamy świadomość, że znajdziemy się na świeczniku odpowiednich służb, więc pomóżcie nam, aby wszystko odbyło się bezpiecznie i zgodnie z zasadami – czytamy na profilu facebookowym restauracji RoloLolo.
W piątek, 29 stycznia, otwarta została ponownie Pijalnia Bang.
– Pokazaliśmy, że zachowując wszelkie środki bezpieczeństwa sanitarnego można działać, wyjść, spotkać się z ludźmi i miło spędzić czas. Otworzyliśmy się dla Was i tylko razem będziemy w stanie działać dalej, dlatego serdecznie prosimy, abyście przestrzegali zasad sanitarnych będąc w lokalu – napisali na Facebooku dzień po otwarciu właściciele lokalu.
– Mamy duże zainteresowanie, ale ograniczoną liczbę miejsc. Reżim sanitarny jest zachowany, dlatego na pewno nie ma u nas większego zagrożenia wirusem, niż w sklepach czy galeriach – przekonuje Michał Stróżyk, współwłaściciel Pijalni Bang.
Lokale zdecydowały się na oficjalne otwarcie przy okazji akcji #otwieraMy, zrzeszającej właścicieli lokali i obiektów turystyczno-rozrywkowych w całym kraju.