Królestwo rowerowe w Kielcach i okolicach

Ładna pogoda jaką obecnie możemy się cieszyć, sprzyja wycieczkom rowerowym. Jednak czy znamy szlaki rowerowe w naszym mieście i jego okolicach? Taka wiedza może się przydać, zanim wyruszymy w trasę.

­– W Kielcach do dyspozycji mamy szereg rowerowych szlaków, które są dostosowane do naszych preferencji i poziomu trudności. Znajdziemy także wyznaczone ścieżki rowerowe przeznaczone dla początkujących rowerzystów, jak i dla miłośników kolarstwa górskiego – mówi Małgorzata Wilk-Grzywna, dyrektor Regionalnej Organizacji Turystycznej.

Wśród nich są między innymi: Kielce-Góra Telegraf, poprowadzona po grzbiecie i zboczach najwyższego wzniesienia w granicach miasta (406 m n.p.m.). Na górze Telegraf przygotowano bardzo trudny szlak o długości 3,3 km, znakowany na niebiesko (podobnie jak na Pierścienicy). Wiele razy był on wykorzystywany jako trasa zawodów kolarstwa górskiego. Wielką atrakcją Telegrafu jest możliwość uprawiania downhillu. Na szczyt można się szybko dostać dzięki całorocznej kolejce krzesełkowej, wyposażonej w specjalne haki do przewozu rowerów.

Oprócz tego szesnastokilometrowy szlak niebieski po Paśmie Posłowickim, który zaczyna się przy skrzyżowaniu Alei Legionów z ulicą Marmurową, a kończy w pobliżu rezerwatu Biesak – Białogon, Kielce - Stadion Leśny (Góra Pierścienica). Na tej trasie mamy do wyboru dwa szlaki: łatwiejszy niebieski, który liczy około 11,5 kilometrów, a jego część prowadzi przez asfaltową drogę przeciwpożarową należącą do Lasów Państwowych lub szlak czerwony, który posiada strome zjazdy i podjazdy, a jego długość wynosi 3,5 kilometrów.

 Do wyboru mamy również sześciokilometrowy odcinek od ulicy Łódzkiej do Zbigniewa Kruszelnickiego, gdzie możemy połączyć się ze szlakiem Green Velo w Górkach Szczukowskich i ruszać w dalszą trasę,

–Green Velo oddany został do użytku pod koniec 2015 roku. Do tej pory jest to najdłuższy szlak rowerowy w Polsce. Ma około dwa tysiące kilometrów długości i przebiega przez pięć województw Polski Wschodniej: świętokrzyskie, podkarpackie, lubelskie, podlaskie i warmińsko-mazurskie. Ten długodystansowy szlak rozpoczyna się w Końskich, a kończy w Elblągu. Przebiega głównie po asfaltowych drogach publicznych o niskim natężeniu ruchu pojazdów – informuje Pani Małgorzata.

Jak się okazuje możemy także wskazać szlaki, które cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem.

 – Duży ruch rowerowy obserwujemy  w okolicy Łysogór – najwyższego pasma Gór Świętokrzyskich. Turyści wybierają tu szesnastokilometrową przyrodniczo-kulturową trasę przez Świętokrzyski Park Narodowy. Wiedzie ona śladami dawnej kolejki wąskotorowej. Omija szczyty górskie, jednak na trasie napotkamy naturalne przeszkody terenowe (kamienie, korzenie, kałuże), warto zatem wybrać się tam rowerem typowo górskim. Sporo turystów korzysta również ze ścieżki rowerowej Święta Katarzyna – Bodzentyn, a więc w okolicach centrum turystycznego Gór Świętokrzyskich – wymienia dyrektor ROT.

Pani Małgorzata, zauważa również, że bardzo dużą popularnością cieszy się ścieżka rowerowa prowadząca przez Kielce. Od terenu parku rekreacyjnego "stadion", przez Kadzielnię, skwer im. Szarych Szeregów z "Aleją Sław", ulica  Solna, Dolina Silnicy do Zalewu Kieleckiego.

Infrastruktura rowerowa nadal się rozwija, między innymi gmina Piekoszów ma w planach realizację dwóch odcinków ścieżek rowerowych - Piekoszów - Wincentów Zręby (1,2 kilometry) oraz Jaworznia - Janów Górny (1,8 kilometry). Obecnie jednak jest za wcześnie, by mówić o szczegółach inwestycji.