MIASTO
Komary są. A gdzie jerzyki?!
Jak zwykle w sezonie letnim komary tną nas bez opamiętania. Z pomocą miały przyjść jerzyki, które się nimi żywią. I co?
Wydział Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miasta w Kielcach zapoczątkował w zeszłym roku akcję „Zawieś budkę dla jerzyka” . W jej ramach nabył 60 sztuk budek lęgowych dla tych ptaków, bo jeden dzielny jerzyk może skonsumować nawet do 20 tysięcy uciążliwych owadów dziennie. Jak informuje Iwona Pamuła z Wydział Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miejskiego w Kielcach, wszystkie budki zostały już rozdane...
– Z powodu dużego zainteresowania dokupiliśmy jeszcze 30 dodatkowych. Zostały przekazane spółdzielniom i wspólnotom mieszkaniowym. Obowiązkiem każdej z nich było udokumentowanie umieszczenia budki i poinformowanie, kiedy skrzydlaci lokatorzy się do niej sprowadzą – mówi Pamuła.
Niestety, nikt nie przesłał jeszcze takich danych, co może świadczyć o tym, że albo nie wywiązano się z zadania, albo... niesforne ptaki omijają Kielce! Ewentualnie - zmieniły jadłospis. Tak więc komary jak kąsały kielczan, tak kąsają...
Co gorsza, jak informuje Tomasz Porębski, rzecznik prezydenta Kielc, Wydział Gospodarki Komunalnej i Środowiska nie zaplanował w tym roku odkomarzania.
– Musimy rozważyć, czy takie działanie jest niezbędne i zastanowić się, jakie koszty musielibyśmy ponieść w związku z tym. Nie zdecydowaliśmy ostatecznie, że go nie przeprowadzimy, po prostu musimy tę kwestię poddać analizie – informuje Porębski.
Pozostaje mieć nadzieję, że miasto zanalizuje problem jeszcze latem, bo później nie będzie już potrzeby...