MIASTO
Kolejne ośrodki wystawiennicze upadają. Co z Targami Kielce?
Expo Silesia i Expo Mazury – to spółki targowe, które nie wytrzymały kryzysu pandemicznego. Przedstawiciele branży obawiają się, że nie będzie to koniec czarnej listy. A w jakiej kondycji są Targi Kielce?
Ze względu na pandemię i obostrzenia, kielecki ośrodek wystawienniczy organizuje obecnie wydarzenia jedynie w formie online.
– Normalnie przygotowujemy się do sezonu. Liczyliśmy, że zaczniemy robić targi od maja, bo było ku temu wiele przesłanek. Niestety dla wszystkich, pojawiła się trzecia fala koronawirusa. Jestem jednak optymistą i wierzę, że szczepienia przyczynią się do odporności stadnej i od czerwca ruszymy z normalnymi targami. Gdyby jednak okazało się to niemożliwe, to przeniesiemy je na termin jesienny. To nie będzie oczywiście dobre i konieczna będzie redukcja terminarza. W tym roku jednak raczej nie wrócimy do sytuacji sprzed pandemii, bo to nierealne. To trochę potrwa. Myślę, że w miarę normalny będzie przyszły rok – tłumaczy Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce.
Zmiana funkcjonowania przyczyniła się jednak do strat. Jak podkreśla jednak prezes Mochoń, nie są one wielkie.
– Z pewnością będzie to poniżej dziesięciu milionów złotych, ale precyzyjnie nie możemy jeszcze powiedzieć – dodaje.
Problemem w uruchomieniu normalnej działalności może być również istniejący na terenie Targów Kielce szpital tymczasowy.
– Według umowy z wojewodą, będzie on funkcjonował do końca kwietnia. Gdyby zostało to przedłużono to będziemy dysponowali mniejszą ilością hal, ale to ciągle dwadzieścia dwa tysiące metrów kwadratowych. Logistycznie to nie problem, ponieważ mamy kilka wjazdów. Jednymi bramami wjadą ludzie do szpitala, a drugimi – wystawcy. Wyobrażamy sobie takie współistnienie. Minusem jest to, że na szpital oddaliśmy najlepsze hale – wyjaśnia Andrzej Mochoń.