MIASTO
Kieleccy radni dali sobie podwyżki!
Podczas dzisiejszej (czwartek, 2 grudnia) sesji RM, radni przegłosowali podwyżki swych diet. Zgodnie z dokumentem, wysokość wynagrodzenia będzie, tak jak dotychczas, zależała od pełnionej w radzie funkcji.
Zarówno dieta przewodniczącego gremium oraz przewodniczących poszczególnych komisji, jak i wiceprzewodniczących wzrośnie o około 1400 złotych, z kolei radnych o 1350. W niektórych przypadkach oznacza to podwyżkę aż o 90 proc. w stosunku do tego co otrzymują obecnie.
Za podwyżkami opowiedziało się szesnaście osób, przeciwko były cztery – Kamil Suchański, Katarzyna Suchańska, Maciej Bursztein i Dariusz Kisiel.
– To rabunek w biały dzień. Dbacie tylko o siebie. Deptacie godność mieszkańców. Nie widzę, żadnego uzasadnienia, by wprowadzić podwyżki diet radnych. Dopilnuje, by kielczanie zapamiętali nazwiska osób, które zagłosowały za projektem – mówił Kamil Suchański, przewodniczący klubu radnych Bezpartyjni i Niezależni.
– Nie szliśmy do polityki dla pieniędzy tylko, by realizować nasz program wyborczy. Podwyżka wynagrodzeń jest karygodna, a to w jaki sposób wypełniamy nasze obowiązki jako radni nie powinno wpływać na wysokość naszego wynagrodzenia. Każdy powinien wykonywać swój mandat z należytym szacunkiem, choćby miał robić to za darmo – stwierdziła radna Katarzyna Suchańska.
Innego zdania była Katarzyna Zapała, a także Michał Braun, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.
– Osobiście popieram podwyżkę, gdyż bardzo doceniam pracę, którą mój klub wkłada w swoje obowiązki. Niech nikt mi nie mówi, że te osoby przyszły tu dla pieniędzy czy poklasku, od wielu lat działają na rzecz miasta i bardzo doceniam ich wysiłek i zaangażowanie. Zresztą podobne podwyżki zostały już przegłosowane w wielu innych miastach – mówił przewodniczący KO.
Podwyżki diet są wynikiem nowych przepisów zawierających zasady wynagradzania samorządowców, parlamentarzystów oraz władz RP. Chodzi o Ustawę z dnia 17 września 2021 roku.