MIASTO
Kielczanie pobiegną dla Brunia
Przebiec 600 kilometrów to duże wyzwanie. Staje się łatwiejsze, kiedy dotyczy biegu sztafetowego. Właśnie przed takim wyzwaniem staną kielczanie 9 października. Pobiegną w szczytnym celu, aby nagłośnić i dokończyć zbiórkę na rzecz dwuletniego Brunia. Dwójka z mieszkańców naszego regionu chce przebiec 180 kilometrów z Warszawy do Kielc.
Bruno Grzybowski ma niespełna dwa lata. Od prawie półtora roku toczy walkę z niezwykle groźnym przeciwnikiem jakim jest siatkówczak obuoczny. Jest leczony w klinice w Lozannie. Jego koszty są bardzo duże.
„Charakter choroby sprawia, że przez kolejne 4- 5 lat Bruno będzie musiał być poddawany regularnym kontrolom oraz będzie narażony na kolejne wznowy. Koszt kilkuletniego leczenia oraz związanych z nim dojazdów, noclegów przekracza nasze możliwości finansowe. W związku z tym podjęliśmy decyzję o założeniu kolejnej zbiórki. Zostaje ona założona na tym portalu, ponieważ korzystanie z usług fundacji wiąże się z dodatkową prowizją, 45% kwoty depozytu, jaką pobiera szpital”, czytamy w opisie zbiórki na portalu zrzutka.pl.
„Ciężko jest nam prosić po raz kolejny o pomoc poprzez wpłaty i rozpowszechnianie zbiórki, ale wiemy że w grę wchodzi zdrowie naszego kochanego synka. Stawka jest olbrzymia, ponieważ walczymy o to, czego na co dzień nie docenia większość z nas, o to co jest dla nas czymś zupełnie normalnym. Walczymy o to, aby nasz syn mógł jak każdy z nas budząc się każdego ranka przetrzeć oczy i zobaczyć promienie słońca i budzący się do życia świat. Walczymy o to, aby piękno otaczającego nas świata mógł dostrzegać sam i cieszyć się nim każdego dnia. Walczymy o to, aby to piękno i otaczający go świat nie były tylko wytworem jego wyobraźni, powstałym na skutek opisów i opowieści usłyszanych od innych ludzi. Walczymy o to, aby jego niebiańskie oczka nigdy nie zgasły”, napisali rodzice chłopca.
W pomoc chłopcu włączają się przyjaciele, również z Kielc. Mateusz Kasprzyk i Dariusz Jakubczyk planują przebiec dla chłopca 180-kilometrowy dystans z Warszawy do stolicy Świętokrzyskiego. Ruszą, kiedy ich znajomi wpłacą 10 tysięcy złotych na konto zbiórki. Panowie w przeszłości pokonali trasę Kraków-Kielce dla Hani Terleckiej.
– Chcemy pomóc w nagłośnieniu tej zbiórki. 180 kilometrów to duży wysiłek, ale jest niczym w porównaniu z walką chłopca i jego rodziców. Jakoś damy radę. Zachęcamy wszystkich do wspierania konta zbiórki. Trasę planujemy pokonać z 8 na 9 października, aby dotrzeć do Kielc w trakcie biegu na Stadionie Leśnym – informuje Mateusz Kasprzyk.
W niedzielę, 9 października odbędzie się „RUN bRUNio RUN”. W ramach akcji kielczanie będą musieli przebiec 600 kilometrów. Po wypełnieniu tego warunku, grupa sponsorów wzbogaci konto zbiórki na rzecz chłopca. Więcej o wydarzeniu można przeczytać TUTAJ.