MIASTO
Kielczanie nadal unikają autobusów
Pandemia zaczęła ustępować, ale branża transportowa nadal odczuwa straty. Najbardziej ucierpiała komunikacja miejska. W Kielcach drastycznie spadły wpływy z biletów. Na ten moment sytuacja dalej jest nieciekawa.
Dziś pasażerów w autobusach i na przystankach pozornie nie brakuje, ale jeszcze nie tak dawno pojazdy woziły głównie powietrze. Ludzie - ze strachu przed wirusem - korzystali z własnego transportu albo zostawali w domu.
Pasażerów było aż o 80 procent mniej niż zazwyczaj, dlatego Zarząd Transportu Miejskiego redukował liczbę kursów. Większość linii jeździła rzadziej niż przed pandemią, część całkowicie zniknęła z rozkładów. A jak sytuacja wygląda obecnie?
– Niestety liczba pasażerów nadal jest mniejsza niż przed pandemią. Jest to w dużej mierze spowodowane tym, że uczniowie i studenci mieli naukę zdalną, a jest to grupa, która najczęściej korzysta z komunikacji miejskiej. Na ten moment wiemy, że szkoły wrócą do nauki stacjonarnej, ale nie mamy pewności na jak długo. Odnośnie studentów nie ma jeszcze jednoznacznej decyzji – informuje Barbara Damian, dyrektor ZTM w Kielcach.
Liczba osób korzystających z komunikacji miejskiej jest w tej chwili niższa o 20 procent. Ale i tak jest to lekka poprawa w stosunku do początku roku, kiedy spadek wyniósł nawet 40 procent.
Tekst: Natalia Pindral, Natalia Rębosz