MIASTO
Kielce chcą przyjąć repatriantów
Kielecki ratusz chce sprowadzić do Kielc rodzinę repatriantów z byłego Związku Sowieckiego. Będzie na nich czekało 40-metrowe mieszkanie w centrum miasta.
Decyzja o sprowadzeniu repatriantów związana jest z apelem premier Beaty Szydło, której rząd kilka tygodni temu znowelizował ustawę o repatriacji. Chodzi o ułatwienie powrotu do Polski osobom, które były deportowane na Wschód. – Prezes Rady Ministrów prosi gminy o podjęcie współpracy i działań umożliwiających zamieszkanie rodzinom na terenie kraju. Zdecydowaliśmy się sprowadzić do naszego miasta rodzinę emerytów przebywających obecnie w ośrodku w Pułtusku – mówi Agata Kalita, dyrektor wydziału mieszkalnictwa w magistracie.
Miasto przygotowało dla repatriantów 40-metrowe mieszkanie przy ul. Koziej. Lokal komunalny ma 1 pokój, kuchnię i łazienkę. – Jest już przygotowana uchwała w tej sprawie, która pojawi się na najbliższej sesji rady miasta (27 lipca przyp.red.). Jeśli radni zgodzą się na przyjęcie rodziny, to gmina otrzyma dotacje z budżetu państwa w wysokości 25 tysięcy złotych na jednego repatrianta. Te pieniądze przeznaczymy na remont lokalu – wyjaśnia Agata Kalita.
Władze Kielc nie znają danych personalnych rodziny, która może wprowadzić się do stolicy regionu świętokrzyskiego. – Prawdopodobnie będzie to dwuosobowa rodzina emerytów, ponieważ metraż mieszkania nie pozwala na nic więcej. Obecnie nie wiemy jeszcze czy ktoś zechce skorzystać z naszego zaproszenia – dodaje dyrektor wydziału mieszkalnictwa.