Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Kiedy śmierć człowieka jest szansą dla innych…

środa, 26 lipca 2023 18:43 / Autor: Iwona Gajewska-Wrona
Kiedy śmierć człowieka jest szansą dla innych…
Zdjęcie poglądowe
Kiedy śmierć człowieka jest szansą dla innych…
Zdjęcie poglądowe
Iwona Gajewska-Wrona
Iwona Gajewska-Wrona

Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach został doceniony przez Ministerstwo Zdrowia za dużą aktywność donacyjną. Jak podkreśla dr Michał Domagała, kierownik Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, wzrost liczby pobrań narządów to efekt głównie zmiany postawy rodzin dawcy.

Jeszcze kilkanaście lat temu ten temat wzbudzał wiele emocji. Bardzo często pojawiał się sprzeciw ze strony rodzin zmarłego na pobranie od niego organów. Powodem był przeważnie strach i brak dostatecznej wiedzy.  

- To się zmienia. Od kilku lat widać ogromną zmianę w nastawieniu społeczeństwa. Obecnie większość pytań o zgodę na pobranie narządów od zmarłego kończy się odpowiedzią pozytywną – zauważa dr Michał Domagała.

Nie ma mowy o pomyłce

Przypomnijmy, że donacja organów od zmarłego jest możliwa tylko w przypadku śmierci mózgu czy nieodwracalnego zatrzymania krążenia. Pozostałe narządy, czyli np. serce, płuca, czy nerki muszą być nieuszkodzone.

- To, co należy podkreślić już na samym początku to to, że stwierdzenie u pacjenta śmierci mózgu jest naprawdę skomplikowaną procedurą. Pomimo obaw, szczególnie bliskich takiej osoby, tu nie ma mowy o pomyłce – zaznacza specjalista.

Schemat postępowania w tych przypadkach, jest zgodny z Obwieszczeniem Ministra Zdrowia i taki sam obowiązuje w całej Polsce.

- W chwili, gdy pojawia się podejrzenie śmierci mózgu, u pacjenta, są przeprowadzane szczegółowe badania obrazowe, które w sposób jednoznaczny pokazują brak perfuzji mózgu. W trakcie procedury stwierdzenia śmierci mózgu, wykonuje się zawsze dwie próby kliniczne w określonym odstępie czasowym. Drugie badanie kliniczne wykonuje konsylium w skład którego, oprócz specjalisty anestezjologii i intensywnej terapii, wchodzi dodatkowo lekarz innej specjalności: najczęściej neurolog lub neurochirurg - tłumaczy dr Domagała.

Konieczna zgoda

W momencie, kiedy śmierć mózgu zostanie orzeczona komisyjnie, lekarze rozpoczynają rozmowę z rodziną zmarłego. To od ich decyzji zależy dalsze postępowanie.

- W pierwszej kolejności sprawdzamy, czy zmarły nie zgłosił za życia do centralnego rejestru sprzeciwów, braku zgody na bycie dawcą organów. Jeżeli taki sprzeciw jest, kończymy wykonywanie procedur zarezerwowanych dla intensywnej terapii, gdyż orzekliśmy śmierć mózgu, co oznacza śmierć pacjenta, a dalsze leczenie ma znamiona terapii daremnej. Jeżeli natomiast takiego sprzeciwu nie ma, to mimo, że zgodnie z prawem narządy możemy pobrać, to i tak zawsze pytamy o zgodę rodzinę potencjalnego dawcy. Niektórzy pacjenci mają przy sobie oświadczenia woli, z których wynika, że chcieliby, aby po ich śmierci, pobrano narządy – dodaje lekarz.

Gdy jest zgoda na pobranie, prowadzona jest terapia  w celu utrzymania dobrostanu narządów zmarłego do pobrania, tak aby mogły po przeszczepie prawidłowo funkcjonować.

Jedna śmierć…wiele żyć

Specjalista dodaje, że najczęściej donacje są wielonarządowe: pobierane są serce, płuca, nerki, wątroba, czy chociażby rogówki. Oznacza to, że jeden dawca może uratować życie kilku osób. Organy trafiają do chorych z różnych części Polski. W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach przeszczepiane są nerki. Pierwszy taki przeszczep w regionie świętokrzyskim odbył się 2 lipca 2020 r., w Klinice Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Endokrynologicznej w szpitalu na kieleckim Czarnowie. Łącznie, w kieleckiej lecznicy przeszczepiono 13 nerek. Kolejne osiem pobranych również w tej lecznicy, przekazano do szpitali poza województwo świętokrzyskie.

Historyczny moment

Przypomnijmy, że w maju tego roku miał także miejsce historyczny moment. Po raz pierwszy narządy pobrane w  Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach trafiły do chorego spoza Polski.

- Były to płuca. Ponieważ w naszym kraju nie znaleziono biorcy z odpowiednią grupą krwi, kobieta-dawca została zgłoszona przez Poltransplant do Eurotransplantu. Okazało się, że biorcą może być chory z Hamburgu.  Pobranie odbyło się przy udziale zagranicznego zespołu transplantacyjnego. Udało się – informuje Anna Mazur – Kałuża, rzecznik lecznicy.

Rzeczniczka dodaje, że oprócz płuc od dawczyni pobrano również: nerki, wątrobę, które przeszczepiono w Polsce.

Praca wielu ludzi

Anna Mazur – Kałuża podkreśla, że to wszystko nie byłoby możliwe, gdyby nie ciężka praca wielu osób.

- W pierwszej kolejności dziękujemy rodzinom dawców za ich postawę. Za to, że w obliczu bólu po stracie bliskiego, chcą pomóc innym. Podziękowania  należą się także tym, którzy w tę procedurę są zaangażowani. Nie sposób wymienić wszystkich, bo jest to współpraca wielu oddziałów i zespołów, począwszy od Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, Klinicznego Oddziału Neurochirurgii, Świętokrzyskiego Centrum Neurologii, Diagnostyki Obrazowej, Chirurgii, OIOK, SORu, po pracowników Laboratorium Diagnostycznego, Pracowni Wirusologii, Bakteriologii, Serologii, którzy często muszą w nocy wykonywać bardzo szczegółowe badania. Nieoceniona jest również współpraca z kapelanami szpitalnymi, którzy wspierają nas w rozmowach z rodzinami zmarłych. Jesteśmy też wdzięczni organom ścigania za współpracę. Dziękujemy wszystkim, dzięki którym możemy ratować chorych – wymienia rzecznik.

Aktywność zespołu szpitala zauważyło Ministerstwo Zdrowia, które przyznało 200 tys. złotych dotacji na doposażenie w sprzęt i aparaturę medyczną Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. 

Pieniądze mają pochodzić z Narodowego Programu Transplantacyjnego.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO