MIASTO
„Kadrówka” wkroczyła do Kielc
52. Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej dotarł do Kielc. W niemal tygodniowym marszu udział wzięli harcerze, przedstawiciele wojska, grup rekonstrukcyjnych czy organizacji strzeleckich. Tradycyjnie, wędrówka rozpoczęła się 6 sierpnia na krakowskich Oleandrach. Wydarzenie zakończyły uroczystości na Placu Wolności w Kielcach.
Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej odbywa się na historycznym szlaku bojowym formacji utworzonej w 1914 roku przez Józefa Piłsudskiego. Dziś jest ważnym symbolem dążenia do niepodległości.
Podobnie jak w poprzednich latach wędrówkę zakończyła podniosła uroczystość na Placu Wolności w Kielcach, przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego. Wręczone zostały Medale „Pro Patria” oraz odznaczenia za wielokrotny udział w Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej.
- Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej to symbol tego, że dla Polaków nie ma rzeczy niemożliwych. Przecież ta garstka, która wyszła z Oleandrów 6 sierpnia 1914 roku i doszła 12 sierpnia do Kielc to było zaledwie 140 piechurów. Oni mieli tak wielką wiarę w niepodległą Polskę, że porwali się przeciwko największemu wówczas zaborcy, czyli carskiej Rosji i zwyciężyli. Ten marsz nie zakończył się 12 sierpnia. Trwał symbolicznie przez kolejne 4 lata, aż Polska w końcu odzyskała niepodległość – mówił Jan Józef Kasprzyk, były komendant Marszu, który obecnie pełni funkcję szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. - Pamiętamy o tym i podkreślamy to, że bez 6 i 12 sierpnia 1914 roku, bez momentu kiedy w Kielcach rodziła się wolna Polska a miasto stawało się pierwszą stolicą odradzającej się Rzeczpospolitej. Nie byłoby też 11 listopada 1918 roku. W czynie zbrojnym strzelców tkwi rozwiązanie zagadki, dlaczego nam się wtedy udało. To dlatego, że wierzyliśmy w niepodległość, byliśmy silni jednością i udowadnialiśmy, że dla dumnych Polaków nie ma rzeczy niemożliwych – mówił Kasprzyk.
W tym roku w Marszu udział wzięło ponad 300 osób w różnym wieku. Nie zabrakło także ludzi młodych. - Moim zdaniem to piękna tradycja. To historia, którą powinniśmy uczcić nawet w czasie wolnym – mówiła Sylwia Janus z Korpusu Kadetów w Częstochowie i przyszłoroczna maturzystka. - To świetna lekcja patriotyzmu i świetne miejsce, by poznać nowych ludzi. Uważam, że udział w Marszu to jedna z lepszych rzeczy w jakich można wziąć udział w sierpniu – oceniał sekcyjny Dziewisz.
Po rozwiązaniu Marszu rozpoczął się rodzinny Piknik z Legionistami. Na kieleckim Rynku odbyły się koncerty, pokazy taneczne, konkursy i spektakle. Wystąpił także zespół ANKH, który powstał w stolicy województwa świętokrzyskiego. Podczas wydarzenia ofertę edukacyjną promowało Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej 4. Pułku Piechoty Legionów, współorganizator imprezy.
Zobacz fotorelację z wydarzenia: