MIASTO
Kaczki w mieście. Karmić czy nie karmić?
Kielczanie bardzo lubią dokarmiać kaczki, które czasem można spotkać na kieleckich osiedlach. Czy jednak postępują słusznie, rzucając im chleb?
– Ptaki latem mają ogromny dostęp do pokarmów z wielu różnych źródeł, dlatego błędem jest dokarmianie ich o tej porze roku. Często ludzie częstują ptaki pieczywem, czym bardzo im szkodzą. We wszelkiego rodzaju chlebach znajdują się związki konserwujące, czyli chemia, która działa niekorzystnie głównie na ich wątroby – mówi Jarosław Sułek, ornitolog i wiceprezes Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody w Kielcach.
Zaznacza on ponadto, że w kawałkach pieczywa tak chętnie rzucanego do wody, przy wysokiej temperaturze namnażają się pleśnie, drożdże, grzyby i bakterie chorobotwórcze. Te związki potrafią być na tyle szkodliwe, że mogą nawet spowodować śmierć ptaków pływających po zbiornikach, ale i ryb w nich żyjących.
Kaczki należy dokarmiać jedynie mroźną zimą. Nie możemy ich też częstować byle czym.
– Ptakom wodno-błotnym powinniśmy podawać jedzenie nieprzetworzone, czyli na przykład ziarna, suszoną jarzębinę, głóg, który zawiera duże ilości witaminy A i C. Kaczki lubią także mięso i warzywa surowe bez dodatków soli i innych przypraw – mówi Sułek.
Wiele zachęconych przez dokarmianie ptaków można spotkać na przykład na osiedlu KSM, gdzie ochoczo wybierają się na przechadzki z okolic fontanny znajdującej się u zbiegu ulic Tarnowskiej i Bohaterów Warszawy.