[INTERWENCJA] Zapomniana aleja? Na Górników Staszicowskich brak chodników i oświetlenia

Aleja Górników Staszicowskich biegnie od ulicy Fabrycznej wzdłuż ulicy Krakowskiej. Niestety, od lat mieszkańcy nie mogą doprosić się od władz miasta poprawy stanu nawierzchni, ale przede wszystkim chodnika  i oświetlenia z prawdziwego zdarzenia.

– Jestem matką niepełnosprawnej dwudziestolatki, która ma problemy z poruszaniem się. Teraz ma zdalne nauczanie, ale boję się, jak będzie wyglądała jej droga na uczelnię. Nie ma tutaj chodników, więc pewnie będzie musiała uciekać w zaspy przed nadjeżdżającymi samochodami i ciężarówkami. To jest dramat. Ludzie muszą bardzo uważać i omijać jeżdżące tędy pojazdy i autobusy. Oby nie doszło do nieszczęścia – mówi w rozmowie z Radiem eM Kielce Karina Mielczarek.

Kolejnym problemem jest brak oświetlenia w końcowej części alei.

– W nocy strach tędy chodzić. Jedyne światło, jakie gdzieniegdzie jest, pochodzi z trasy obok – dodaje pani Karina.

Aleja wymaga więc przebudowy i remontu. O sprawę zapytaliśmy Miejski Zarząd Dróg. Jak mówi rzecznik instytucji, Jarosław Skrzydło, miasto jest w posiadaniu dokumentacji projektowej i zgody na realizację inwestycji. Władze chcą pozyskać na ten cel pieniądze z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

– Oczekujemy teraz na decyzję. Jeśli byłaby pozytywna, to jesteśmy w stanie ogłosić przetarg na roboty budowlane. Chodzi o remont alei od ulicy Fabrycznej do Pańskiej. Zrobimy kanalizację deszczową, chodniki, drogi rowerowe i oświetlenie. To właściwie budowa od podstaw tej ulicy. Na razie nie myślimy o drugiej części drogi, ale i tak rozwiązałoby to wiele problemów mieszkańców – podkreśla Jarosław Skrzydło.

Miasto liczy na nawet kilkanaście milionów z rządowego programu na ten cel. Jeżeli tak się stanie, to roboty budowlane rozpoczną się jeszcze w tym roku.