MIASTO
[INTERWENCJA] Na Baranówku od roku walczą o usunięcie hałdy piachu
Na rogu ulic Żółkiewskiego i Wybranieckiej na kieleckim Baranówku od roku zalegają hałdy piachu. – Inwestor wynajmujący działkę obok obiecał, że je uprzątnie, ale po raz kolejny się z tego nie wywiązał – mówi Michał Braun, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.
Piach został przywieziony na Baranówek 4 maja 2021 roku. Mieszkańcy skarżą się, że inwestor uprzykrzył w ten sposób życie osobom z trzech bloków.
– Pustynia za oknem, kurz, pył. Nie można okien otworzyć. Mieszkańcy wielokrotnie prosili Urząd Miasta o zaniechanie wynajmu działki na składowisko pod oknami, niestety bezskutecznie – mówi jedna z mieszkanek.
Jak informuje radny Michał Braun, inwestor obiecał, że piach zniknie za dwa tygodnie. – Taką samą deklarację złożył dwa miesiące temu. Hałdy są zagrożeniem dla mieszkańców, ale też źródłem uciążliwych zanieczyszczeń. Sam kilkukrotnie interweniowałem w tej sprawie w Straży Miejskiej i Urzędzie Miasta, ale nic się nie zmieniło – tłumaczy.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy również w kieleckim ratuszu.
– Mamy na uwadze to, co się tam dzieje. Rzeczywiście pan radny zgłaszał nam problem i sami weryfikowaliśmy tę sytuację. Miasto podjęło już stosowne działania. Zapewniamy, że do 31 maja ta sprawa powinna zostać rozwiązana – informuje Marcin Januchta, rzecznik prasowy prezydenta Kielc.