Duży odsetek śmiertelnych wypadków. Inspektorzy przypominają o zasadach bezpieczeństwa

Jak nie groźbą, to prośbą Okręgowy Inspektorat Pracy w Kielcach chce skłonić pracodawców do podniesienia bezpieczeństwa. Prócz kompleksowych kontroli na budowach, które w zeszłym roku dla 75 osób skończyły się mandatami na łączną kwotę prawie 90 tysięcy złotych, inspektorzy organizują akcje informacyjne. Szczególną uwagę zwracają na budownictwo, ponieważ w tej branży dochodzi do ¼ ogółu badanych wypadków przy pracy. Kontrolerzy najczęściej stwierdzają niewłaściwy stan techniczny rusztowań, wykonywanie prac na wysokościach bez odpowiednich zabezpieczeń czy niestosowanie przez pracowników środków ochrony indywidualnej.

- Prowadzimy działania prewencyjne, pokazujemy zagrożenia, dobre praktyki i mówimy jak postępować, by unikać wypadków przy pracy. Wypadki, zwłaszcza na budowach nadal są zmorą naszego systemu. Prawdą jest, że te zdarzenia najczęściej kończą się śmiercią. Dlatego stawiamy nie tylko na kontrole, ale też na rozmowy, wskazywanie dobrych wzorców, wskazywanie sposobów eliminacji niebezpieczeństw - mówi okręgowy inspektor pracy Janusz Czyż.

Inspektorzy organizują spotkania informacyjne z udziałem pracodawców, którzy stanowią dobry wzór jeśli mowa o bezpieczeństwie w pracy. Taka konferencja pod hasłem „Bezpieczna budowa – profilaktyka wypadkowa” odbyła się w murach Politechniki Świętokrzyskiej. To miejsce, w którym przyszli inżynierowie od początku mają wpajane zasady BHP.

- Wypadkowość wśród budowlańców jest stosunkowo wysoka w porównaniu z innymi zawodami. Na Politechnice Świętokrzyskiej mamy wydział budownictwa i kiedy taka konferencja się odbywa, nasi studenci mogą się zapoznać z problemami, które być może będą mieli również w swojej przyszłej pracy - mówi rektor uczelni profesor Wiesław Trąmpczyński.

Pod kątem bezpieczeństwa w ubiegłym roku inspektorzy przeprowadzili 155 kontroli na 111 budowach. W niemal 50 procent przypadków wykazano nieprawidłowości.