MIASTO
Co u Tosi Czarneckiej? „Lekarze podejrzewają progresję wznowy”
Chora na nowotwór trzyletnia Tosia Czarnecka wciąż walczy o swoje zdrowie. „Czekamy w kolejce na rezonans, który pokaże co się dzieje u Tosi w głowie i rdzeniu kręgowym. Niestety, lekarze podejrzewają najgorsze – progresję wznowy”, czytamy w poście opublikowanym na Facebooku przez Pawła Czarneckiego, tatę dziewczynki.
Jeszcze w Wigilię z Tosią było wszystko dobrze. Wieczorem rozdzielała i otwierała prezenty. Nic nie wskazywało na to, że następnego dnia wszystko runie.
„Od 5 rano kolejne nawroty aury padaczkowej i ataki epilepsji, wymioty spowodowały, że Tosia do końca dnia, a w zasadzie kolejnego poranka leżała, dochodziła do siebie aż przyszły kolejne wymioty i kolejny atak, po którym zasnęła i spała aż do kolejnego dnia, przebudzając się co kilkadziesiąt minut”, czytamy w najnowszym wpisie.
Obecnie dziewczyna przebywa w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka.
„Wczoraj tomograf nic złego nie pokazał pod kątem funkcjonowania zastawki, zmian w głowie, wszystko jak poprzednio, więc trzeba szukać powodu pogarszającego się stanu Tosi dalej”.
Malutką Tosię i jej leczenie w wiedeńskiej klinice wciąż można wesprzeć pod linkiem: https://www.siepomaga.pl/tosia-czarnecka. Brakuje blisko pół miliona złotych.