MIASTO
Co dalej z terenami inwestycyjnymi na kieleckim Malikowie?
Dwieście tysięcy złotych z tegorocznego budżetu miasta zostanie przekazanych na dokumentację projektową dróg i uzbrojenia terenów na kieleckim Malikowie. Czy będzie to początek nowych planów inwestycyjnych miasta, które przyciągną potencjalnych inwestorów?
Pieniądze na dokumentację to efekt poprawki złożonej przez Dariusza Kisiela, kieleckiego radnego z ramienia Porozumienia Jarosława Gowina. – Obecnie obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego na ten teren obejmuje około 100 hektarów. Wydaje się być to bardzo interesująca lokalizacja. Obok mamy DS Smith oraz centrum logistyczne Panattoni Park Europa. Niedaleko znajduje się węzeł Kielce-Północ oraz gmina Miedziana Góra, która również miała w planach powstanie strefy inwestycyjnej. Brak tu jednak dokumentacji drogowej. Jestem po spotkaniu w Miejskim Zarządzie Dróg na ten temat. Moja poprawka znalazła poparcie i w tej chwili opracowujemy odpowiednią koncepcję – dodaje radny Kisiel.
– Chcemy otworzyć te tereny dla przyszłych inwestorów – mówi z kolei Bożena Szczypiór, wiceprezydent Kielc. Na początek lutego zaplanowane jest spotkanie władz naszego miasta z radnym, na którym omówione zostaną kwestie planów zagospodarowania przestrzennego , w tym również gruntów na Malikowie. – Chcemy wysłuchać wszystkich głosów – dodaje wiceprezydent. Kolejnym krokiem, po wykonaniu dokumentacji, ma być wykupienie działek, które znajdują się w prywatnych rękach.
W dalszym ciągu trwają również rozmowy dotyczące terenów inwestycyjnych w Obicach. We wtorek odbyło się w Urzędzie Marszałkowskim spotkanie dotyczące finalnego przeznaczenia tych gruntów. – Skupianie uwagi tylko na tym projekcie nie jest dobre. Kielce potrzebują niezwłocznie infrastruktury dającej miejsca pracy, których może dostarczyć przemysł. W odróżnieniu od Obic, Malików ulokowany jest w naszym mieście, więc nie będzie również problemów z wpływami podatkowymi – zauważa Dariusz Kisiel.