MIASTO
Chcą zwiększonego publicznego wsparcia
Świętokrzyski poseł wnioskuje do premier Beaty Szydło o zmiany w planie dotyczącym naszego regionu. Chodzi o wprowadzenie poprawek w mapie pomocy regionalnej ze środków publicznych dla inwestorów do 2020 roku. W połowie 2014 roku maksymalna wartość pomocy na ziemi świętokrzyskiej dla dużych firm została obniżona z 50 procent do 35. Politycy prawicy chcą powrotu do poprzednich ustaleń.
Krzysztof Lipiec, szef świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości wskazuje, że potencjalny inwestor bierze pod uwagę szereg różnych czynników świadczących o atrakcyjności danego regionu. Zwraca uwagę na bezrobocie czy wysokość PKB. Ważnym czynnikiem jest również poziom publicznych dofinansowań, który w rządowym planie sprzed dwóch lat został obniżony w naszym województwie.
Zdaniem posła Krzysztofa Lipca pułap dofinansowań publicznych powinno się przywrócić do poprzedniego poziomu, czyli 50 proc. dla dużych firm, 60 proc. dla średnich i 70 proc. dla małych. Polityk posługuje się przykładem uzasadniającym konieczność wprowadzenia zmian. W Połańcu, który położony jest niedaleko granicy z województwem podkarpackim, na inwestorów czekają przygotowane tereny. Obecnie nie mogą one konkurować z oddaloną o około 20 kilometrów Specjalną Strefą Ekonomiczną w Mielcu, gdzie nadal obowiązuje wyższy poziom publicznej pomocy.
- Wnioskujemy do pani premier Beaty Szydło stosując instytucję interpelacji, aby rząd rozważył taką możliwość, by w województwie świętokrzyskim to narzędzie rozwoju gospodarczego skierowane do potencjalnych inwestorów mogło być scharakteryzowane jak to ma miejsce na Podkarpaciu. Tak, by potencjalni inwestorzy otrzymywali większe wsparcie publiczne dla dobrych inwestycji – mówi poseł Krzysztof Lipiec.
Zdaniem posłów prawicy mniejsze dofinansowania publiczne obniżają atrakcyjność regionu a ich pułap powinien być podwyższony również w związku z ostatnimi zmianami sytuacji ekonomicznej oraz konkurencyjnością województw położonych na wschód.