MIASTO
Będzie wspólny festiwal TVP i Kielc!
Telewizja Polska nawiąże stałą współpracę z miastem Kielce dotyczącą organizacji corocznej serii koncertów w amfiteatrze na Kadzielni. – Jeśli koncerty się powiodą, to z czasem powinny stać się festiwalem polskiej piosenki – mówi prezes Telewizji Polskiej, Jacek Kurski.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej oprócz Jacka Kurskiego pojawił się prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. Obaj panowie potwierdzili to, o czym spekulowało się od blisko dwóch tygodni. - doszliśmy z prezydentem Lubawskim co do ramowej regularnej współpracy w organizowaniu ważnego muzycznego wydarzenia. Serii koncertów, które jeśli się powiodą to z czasem powinny stać się festiwalem polskiej piosenki. Nie chodzi o to, żeby budować jakąkolwiek kontrę do Opola. Nikt tego nie chce. W Kielcach też pewnie nikt nie chciałby być fałszywym Opolem. Chodzi o to, żeby skorzystać z bogactwa polskiej piosenki, która musi mieć jakieś pozytywne wybrzmienie – mówi prezes Telewizji Polskiej, Jacek Kurski. – Chciałbym, żeby pan prezes dogadał się z prezydentem Opola i żeby dalej była kontynuowana ta formuła, bo ona ma tradycje i po 50 latach łamanie jej nie ma sensu. Opole jednak nie ma monopolu – uważa prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.
Szef TVP chciałby, żeby na koncercie występowali artyści często pomijanych gatunków tj. hip-hop, alternatywny pop czy rock, elektro pop. - One powinny uzupełniać ofertę tradycyjnych popowych kierunków. Chcemy, żeby Kielce były również miejscem, w którym można pokazać twórców mający wiele milionów odsłon na portalach społecznościowych, a którzy nigdy nie zostali dopuszczeni do mainstreamowego przekazu – dodaje Kurski.
Obie strony jednak nie podpisały żadnych wiążących dokumentów dotyczących organizacji przyszłego festiwalu. - Wyjaśniliśmy sobie z prezesem Kurskim wszystkie wątpliwości. To na razie jest kwestia zaufania. Przyjdzie moment, że uroczyście podpiszemy umowę, ale ja nie wyobrażam sobie innej współpracy niż długofalowa. Wydaje mi się, że na 10 lat to warto byłoby podpisać taką umowę - tłumaczy Wojciech Lubawski.
Pewne jest, że 10 czerwca nie odbędzie się zapowiadany Koncert Piosenki Polskiej. Jednak nie wykluczone, że pierwsza edycja wydarzenia muzycznego odbędzie się już pod koniec wakacji. - Jesteśmy w trochę spontanicznej sytuacji, więc trudno nam składać pewne deklaracje. Bardzo byśmy chcieli, żeby jeszcze w okresie lata odbył się koncert, który nawiąże oferty jaką zamierzamy tutaj kształtować - wyjaśnia prezes Telewizji Polskiej.